Wystarczyła chwila, aby dobytek ich życia stanął w płomieniach. Rodzina z miejscowości Pogorzany w powiecie limanowskim prosi o pomoc w uzbieraniu środków na odbudowę budynku. Córka właścicieli miała w przyszłym tygodniu brać ślub, jednak pożar pokrzyżował plany zakochanych. "Niestety los zdecydował się to w znacznym stopniu utrudnić. Mimo tego, że sytuacja jest trudna, wszyscy staramy się być dobrej myśli. Liczymy, że uda nam się sprostać trudnościom, jakie na nas spadły" – napisała w Internecie Karolina Rus – córka właścicieli.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (3 lipca) w miejscowości Pogorzany w powiecie limanowskim. W jednym z drewnianych budynków prawdopodobnie na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej wybuchł pożar. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i obejmował kolejne partie budynku. Drewniana konstrukcja nie była zamieszkała, ale była połączona z częścią mieszkalną drugiego budynku.
Na miejsce wezwano strażaków PSP z Limanowej i Mszany Dolnej, a także druhów z OSP Pogorzany, OSP Jodłownik, OSP Janowice, OSP Krasne-Lasocice i OSP Szczyrzyce. Pomimo szybkiej akcji gaśniczej drewniany budynek wraz z przedmiotami w środku spłonął. Mimo to strażakom udało się ocalić część mieszkalną. Pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia nikt nie został ranny. Zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy jedynie kobiecie, która w wyniku stresu źle się poczuła.
Niedługo później w Internecie pojawił się wpis córki właścicieli budynku, która już za tydzień będzie brała ślub. Kobieta poprosiła internautów o pomoc. "Kochani, nazywam się Karolina Rus i wraz z moimi najbliższymi wychodzę do Was z serdeczną prośbą o wsparcie! Najprawdopodobniej poprzez zwarcie instalacji elektrycznej w drewnianym domu, do którego przybudowany jest zamieszkały przez nas dom, doszło do wybuchu ognia. Drewniany budynek wraz z wieloma naszymi przechowywanymi tam sprzętami i rzeczami spłonął doszczętnie. Niestety żywioł rozprzestrzenił się także na murowaną przybudówkę, nadpalając przy tym część dachu oraz jedną ze ścian. Pomieszczenia mieszkalne od strony spalonej ściany budynku również uległy zniszczeniom. Moi rodzice w ostatnim czasie zainwestowali swoje oszczędności na prace związane z domem i podwórkiem. W przyszłym tygodniu wychodzę za mąż. Od długiego czasu trwają przygotowania do tego, aby ten dzień był idealny. Niestety los zdecydował się to w znacznym stopniu utrudnić. Mimo tego, że sytuacja jest trudna, wszyscy staramy się być dobrej myśli. Liczymy, że uda nam się sprostać trudnościom, jakie na nas spadły, ale jeśli znajdą się osoby, które zechcą podać nam pomocną dłoń będziemy bardzo wdzięczni. Za okazane dobro dziękujemy już teraz!" – napisała kobieta.
Zbiórka prowadzona jest na portalu szczytny-cel.pl. Na chwilę pisania artykułu uzbierano już 5 377 złotych z potrzebnych 10 tysięcy.
fot. OSP KSRG Janowice
