Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a partie polityczne odkrywają swoje karty. Na listach wyborczych nie brakuje osób młodych, aktywistów i działaczy społecznych. Nie inaczej jest w okręgu 15, gdzie o mandat posła ubiega się pochodzący z Brzeska, Łukasz Pasierb.
15 października odbędą się w Polsce wybory parlamentarny, w których Polki i Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do sejmu i senatu. Do 6 września do godziny 16:00 komitety miały czas na zgłoszenie list kandydatów na posłów i senatorów.
Na listach u boku weteranów politycznych, znalazło się wiele nowych twarzy, którzy mają wnieść powiew świeżości. Często są to młodzi ludzie, aktywiści oraz działacze społeczni, którzy chcą mieć wpływ na otaczającą ich rzeczywistość. Jednym z nich jest Łukasz Pasierb, który w najbliższych wyborach będzie ubiegał się o mandat posła z okręgu 15 (powiat brzeski, bocheński, wielicki, tarnowski, dąbrowski oraz proszowicki).
Zacznijmy od tego, jak zaczęło się Pana przygoda z polityką? Była to świadoma decyzja czy spontaniczny impuls? Czym się Pan zajmował wcześniej?
– Moja przygoda z polityką zaczęła się od zainteresowania nią. Przez wiele lat interesowałem się sprawami społecznymi i polityką, ale moja aktywność polityczna rozpoczęła się spontanicznym impulsem. Pracowałem wcześniej jako kierownik projektów budowlanych, co było moją główną działalnością zawodową. Jednak z biegiem czasu zrozumiałem, że nie mogę dłużej biernie obserwować wydarzeń w kraju, które mnie niepokoją. Postanowiłem zaangażować się w politykę, aby aktywnie pracować nad zmianami i wpływać na kształt naszej przyszłości.
Startuje Pan obecnie do sejmu. Czyje interesy chciałby Pan reprezentować?
– Jako kandydat do sejmu chciałbym reprezentować interesy mieszkańców małych miast. Uważam, że małe miasta stanowią ważny element naszego społeczeństwa, a ich mieszkańcy zasługują na równe szanse i uwzględnienie swoich potrzeb. Moje priorytety obejmują poprawę dostępu do komunikacji zbiorowej (publicznej) w małych miastach, a także wsparcie dla lokalnych przedsiębiorstw i miejsc pracy, aby wspomóc rozwój tych społeczności.
Pochodzi Pan z Brzeska. Czuje Pan więź ze swoją Małą Ojczyzną?
– Kocham moje rodzinne miasto Brzesko za jego piękne położenie, przyjazny klimat oraz oczywiście za wspaniałych ludzi, którzy tutaj mieszkają i funkcjonują w tej materii .
Czego obecnie potrzebuje Brzesko i jego mieszkańcy? Na czym Panu najbardziej zależy w kwestii rodzinnego miasta?
– W kwestii mojego rodzinnego Brzeska, najbardziej zależy mi na poprawie transportu zbiorowego oraz rozwinięciu infrastruktury sportowej. Są to główne bolączki regionu tarnowskiego. Wprowadzenie bardziej efektywnych i dostępnych środków transportu publicznego może pomóc w zredukowaniu ruchu drogowego i zanieczyszczenia powietrza, a także ułatwić codzienne podróże mieszkańcom. Wzmacnianie infrastruktury sportowej stwarza możliwość aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia, co jest istotne dla dobrostanu naszej społeczności. Dążę do tego, aby nasza mała ojczyzna była jeszcze atrakcyjniejsza i komfortowa dla jego mieszkańców.
Jest Pan jedną z młodych osób na listach KO, o których poseł Aleksander Miszalski mówił, że mają w sobie świeżość i ogromne zaangażowanie. Jak chce Pan trafić do wyborców?
– Aby trafić do wyborców i lepiej zrozumieć ich potrzeby, chcę nawiązać bezpośrednią interakcję z mieszkańcami naszego okręgu. Jest to kluczowe dla zrozumienia różnych problemów i potrzeb w społeczności. Moje podejście opiera się na dialogu i współpracy, ponieważ chodzi o dobro mieszkańców.
Czy to zmiana na lepsze, że coraz więcej osób młodych chce wejść do polityki?
– Tak, zaangażowanie osób młodych w politykę jest zmianą na lepsze. Młodzi ludzie przynoszą świeże pomysły i perspektywy, co może prowadzić do innowacyjnych rozwiązań. Ponadto, reprezentują różnorodność społeczeństwa i mogą bardziej skoncentrować się na długoterminowych kwestiach.
Okręg nr 15 to poza powiatem brzeskim również powiat bocheński, wielicki, tarnowski, dąbrowski oraz proszowicki. Każdy z tych powiatów jest inny i posiada, swój unikatowy charakter. Jaki ma Pan pomysł na rozwój takich miast jak Bochnia czy Wieliczka?
– W przypadku miast takich jak Bochnia i Wieliczka, ważne jest rozwijanie turystyki poprzez promocję dziedzictwa kulturowego i zabytków. Jednocześnie warto inwestować w edukację i innowacje, tworząc środowisko sprzyjające rozwojowi. Poprawa infrastruktury, wsparcie lokalnych przedsiębiorstw i dbałość o ochronę środowiska również stanowią klucz do wzrostu tych miast.
Nie można zapomnieć o mieszkańcach małych miejscowości i wsi takich jak Łapanów, czy Łazany. Czego obecnie potrzebują ludzie, niemieszkający w dużych miastach? Co chciałby Pan zmienić w ich życiu codziennym?
– Dokładnie tak, mieszkańcy małych miejscowości i wsi bardzo liczą na poprawę transportu zbiorowego i jego zwiększą częstotliwość, dzięki takim zabiegom mieszkańcy mniejszych miejscowości nie będą mieć problemów z dostaniem się do szpitala, pracy, szkoły. To pozwoli na uwolnienie nowych „stref „.
Na koniec, jakimi słowami określiłby Pan region, z którego startuje? Co jest w nim wyjątkowego?
– Okręg, z którego startuję, to miejsce pełne piękna i historii. To region o urokliwych miejscach, niesamowitym klimacie i fantastycznych ludziach. Jestem dumny, że mogę reprezentować tę wyjątkową społeczność i wspólnie pracować nad jej rozwojem.
Przypomnijmy, na czele listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu tarnowskim znalazła się Urszula Augustyn. Tuż za nią z "dwójką" wystartuje obecny prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela, a z trzeciego miejsca o mandat powalczy Elżbieta Achinger. Dalej na liście znaleźli się: Robert Wardzała (4), Magdalena Łacna (5), Łukasz Pasierb (6), Agnieszka Włudyka-Śliwa (7), Tomasz Pietras (8), Sebastian Stepek (9), Jacek Tomasik (10), Ewa Jasiak (11), Jan Musiał (12), Agnieszka Danielewicz (13), Jarosław Marzec (14), Krzysztof Kuboń (15), Paweł Drabik (16), Grzegorz Zygadło (17) i Oliwia Jastrząb (18).