Młodość rządzi się swoimi prawami, jednak chwila nieodpowiedzialności może doprowadzić do trwałego uszkodzenia zdrowia czy nawet tragedii. Przekonał się o tym 15-latek z Kęt, którego "alkoholowy" pomysł przejścia przez wysoką i zakończoną ostrymi końcami bramę, zakończył się ogromnym bólem i koniecznością operacji.
Sytuacja miała miejsce w nocy z 21 na 22 sierpnia. Czworo nieletnich z Kęt spotkało się w domu jednego z nich pod nieobecność rodziców, by spożywać alkohol. Około godziny 2 postanowili wrócić do swoich domów, jednak wybrali niekoniecznie bezpieczną drogę.
Jak się okazało, jeden z nich, przechodząc przez ogrodzenie stracił równowagę w wyniku czego wbił w nogę ostry element bramy. Na miejsce natychmiast pojechali ratownicy medyczni, policjanci oraz strażacy. Zadaniem tych ostatnich było wycięcie fragmentu bramy, na którym utkwiła noga chłopaka, by można było go bezpiecznie przekazać pod opiekę ratowników medycznych.
Następnie nastolatek został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację usunięcia ciała obcego z nogi. Z racji na jego zły stan zdrowia, policjanci nie przeprowadzili badania trzeźwości, jednak od 15-latka była wyczuwalna woń alkoholu...
Warto dodać, że w przypadku osób niepełnoletnich spożywanie alkoholu stanowi przejaw demoralizacji, dlatego materiały z tej sprawy zostaną przekazane do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.
Foto: KPP w Oświęcimiu
