Strażnicy miejscy w poniedziałkowy poranek pomagali mężczyźnie, który na stacji BP zgubił obrączkę.
Na ręce straży miejskiej wpłynęły podziękowania za pomoc, której strażnicy miejscy udzielili w poniedziałek.
-Historia opisana w publikowanym przez nas podziękowaniu wydarzyła się w poniedziałek rano, gdy podjechaliśmy na stację paliw BP. Podszedł wówczas do nas zdenerwowany mężczyzna, powiedział, że ma na imię Remigiusz i wyjaśnił, że chwilę wcześniej zgubił tu obrączkę
-wspominają strażnicy miejscy i dodają:
-Podobno brzdęknęła o ziemię i tyle było ją widać. Co prawda czas nas trochę gonił, ale w takiej sytuacji nie mogliśmy pozostać obojętni. W myśl zasady: co trzy pary oczu to nie jedna, zaczęliśmy szukać zguby. Przeglądnęliśmy kratki ściekowe, stanowisko do mycia, a także wszystkie zakamarki, do których to złote świadectwo przysięgi małżeńskiej, mogłoby chcieć się wturlać. Niestety, wszystko na marne. Nie pomogło również przeglądnięcie zapisów monitoringu ani skrupulatny przegląd mułu, znajdującego się w osadnikach. Zguba się nie znalazła!
