Jak donoszą liczne amerykańskie media, do problemów mieszkańców Stanów Zjednoczonych, spowodowanych koronawirusem dołączył nowy, dość mocno zaskakujący problem ze szczurami.
Szczury w ostatnich dniach w USA dotknęła desperacja - są głodne, zostały pozbawione swoje podstawowego źródła pokarmu - resztek w przyrestauracyjnych śmietnikach. W skrajnych przypadkach zdarza się obecnie, że zjadają inne, słabsze (najczęściej młodsze) szczury. Grasują też masowo po ulicach w miejscach, gdzie sie ich zazyczaj nie spotykało.
Eksperci uspokajają, że raczej nie stanowią one poważnego zagrożenia dla ludzi i nie należy z ich powodu panikować.
W niektórych miastach szczury masowo wyległy na ulice już w połowie marca. Wtedy miały znacznie łatwiej o pokarm: