Dwa tygodnie. Tyle wystarczyło na to, by liczba niezaszczepionych pracowników w szpitalu im. Szczeklika w Tarnowie spadła ze 150 do 36. Jaki jest powód tak dużej zmiany?
Część personelu placówki niechętnie podchodziła do planowanych szczepionek przeciwko Covid-19. Pracowników próbowano przekonywać najróżniejszymi argumentami, jednak, gdy i te zawiodły, dyrektor szpitala podjął odpowiednie kroki. Poinformował, że osoby niezaszczepione będą mogły nie otrzymać urlopu w dogodnym dla siebie terminie. Postraszono również brakiem premii, a w niektórych przypadkach nawet nieprzedłużeniem umowy o pracę.
– Dyrektor szpitala obciął premie i zapowiedział wypowiedzenia niezaszczepionym
– informuje „Gazeta Wyborcza”.
Dyrektor placówki uważa, że, mimo negatywnego odbioru sytuacji, taką samą decyzję podjąłby jeszcze raz, a pozostałych zachęca do takich samych kroków. Zwraca uwagę na to, że nadciąga kolejna fala, tym razem omikronu, a dzięki zaszczepionemu personelowi, jest spokojny zarówno o swoich pracowników, jak i pacjentów.
– Po wejściu w życie od 1 marca przepisów o obowiązkowych szczepieniach kadry medycznej nie będę musiał martwić się, że nie ma kto zająć się chorymi
– tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Marcin Kuta, dyrektor szpitala im. Szczeklika w Tarnowie.
Inf. Gazeta Wyborcza
Fot. Ilustracyjne