piątek, 3 czerwca 2022 14:27

Nowa kładka w Krakowie budzi kontrowersje? Maślona: można było lepiej przeznaczyć środki z Polskiego Ładu

Autor Mirosław Haładyj
Nowa kładka w Krakowie budzi kontrowersje? Maślona: można było lepiej przeznaczyć środki z Polskiego Ładu

65 milionów złotych - tyle otrzyma Kraków z budżetu państwa na budowę kładki pieszo-rowerowej, łączącej Kazimierz z Ludwinowem. Czy to dobra wiadomość? Zdaniem radnego Łukasza Maślony "pod względem komunikacyjnym dużo bardziej pożądana jest budowa kładki Zwierzyniec - Dębniki": – Prezydent jednak uparł się na kładkę w pobliżu Wawelu, zapewne z chęci budowy kolejnej po Tauron Arenie czy ICE Kraków wielkiej inwestycji. Wydaje się jednak, że można było lepiej przeznaczyć środki z Polskiego Ładu na projekty bliższe mieszkańcom całego Krakowa.

Nowa kładka, która ma połączyć dwa brzegi Wisły w planach jest jednoprzęsłową, trójpasmową konstrukcją o długości prawie 150 metrów i szerokości 14. Zaprojektowano ją tylko do użytku rowerzystów i pieszych. Dwa boczne pasy mają być przeznaczone dla ruchu, natomiast środkowy ma pełnić funkcję widokową. W ramach budowy kładki przebudowane mają zostać alejki i chodniki ulic: Kawińskiej, Wietora i Ludwinowskiej.

O komentarz w sprawie inwestycji poprosiliśmy Łukasza Maślonę z klubu Kraków dla Mieszkańców. Miejski radny w rozmowie z redakcją Głosu24 zwrócił uwagę na wątpliwą aktualność projektu i wyraził zaniepokojenie dużą ingerencją nowej kładki w istniejącą tkankę miasta:

– Należy zadać pytanie, na ile koncepcja sprzed 16 lat jest adekwatna do obecnych realiów? Czy mamy przedkładać wizję architekta ponad funkcjonalność i przyrodę? Bo przypomnę, że budowa tej monumentalnej konstrukcji przyczyni się do dewastacji tej części Bulwarów Wiślanych

– powiedział Maślona i dodał:

– W obecnych czasach w rozwiniętych krajach zwraca się jednak dużo większą uwagę na istniejącą zieleń, szanuje się drzewa, dostosowując projekty tak, by nie trzeba było wycinać wiekowych drzew. Tu tej dbałości o przyrodę, czyli ograniczenia ingerencji w nią, brakuje.

Jadnak zdaniem krakowskiego radnego najwięcej wątpliwości budzi pomysł budowy nowej kładki ponownie w rejonie Kazimierza, co jego zdaniem nie do końca zbieżne jest z interesem krakowian:

– Pod względem komunikacyjnym dużo bardziej pożądana jest budowa kładki Zwierzyniec - Dębniki

– stwierdził Maślona, upatrując w budowie kładki ambicji realizacji ambicji obecnego włodarza miasta:

– Prezydent jednak uparł się na kładkę w pobliżu Wawelu, zapewne z chęci budowy kolejnej po Tauron Arenie czy ICE Kraków wielkiej inwestycji. Wydaje się jednak, że można było lepiej przeznaczyć środki z Polskiego Ładu na projekty bliższe mieszkańcom całego Krakowa.

Przypomnijmy, budowa kładki pieszo-rowerowej, łączącej Kazimierz z Ludwinowem ciągnie się latami. Choć w marcu 2018 roku małopolski konserwator zabytków Jan Janczykowski, który pełnił wówczas tę funkcję, podpisał pozwolenie konserwatorskie, to jego następczyni Monika Bogdanowska decyzję uchyliła. Powodem tego była negatywna analiza przeprowadzona przez ekspertów Narodowego Instytutu Dziedzictwa, którzy orzekli, że inwestycja w zaplanowanym kształcie negatywnie wpłynie na wartość historycznego centrum Krakowa.

Z pracownikami NID-u nie zgodziła się dyrekcja Zarządu Inwestycji Miejskich, która postanowiła zaskarżyć decyzję małopolskiej konserwator zabytków. Generalna Konserwator Zabytków nie zgodziła się we wrześniu 2020 roku z argumentacją swojej podwładnej, w całości uchylając jej decyzję.

Fot. Wizualizacja: Biuro Projektów Lewicki Łatak Sp. z o.o. Sp.K.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka