wtorek, 20 kwietnia 2021 08:43

Piłkarz Kmity Zabierzów skazany. Rozegrał mecz wiedząc, że ma koronawirusa

Autor Aleksandra Tokarz
Piłkarz Kmity Zabierzów skazany. Rozegrał mecz wiedząc, że ma koronawirusa

Piłkarz Kmity Zabierzów, 28-letni Jan P. wyszedł na murawę i rozegrał mecz, mimo iż wiedział, że jest zakażony koronawirusem. W poniedziałek krakowski sąd wydał wyrok w tej sprawie. Mężczyzna był oskarżony m.in. o narażenie na zakażenie kilkudziesięciu osób.

Krakowski sąd skazał 28-letniego Jana P. na karę 1,5 roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych, które wykonywał będzie przez 20 godzin miesięcznie. Mężczyzna musi zapłacić także 10 tys. złotych nawiązki na Fundusz Sprawiedliwości.

Wyrok sądu jest nieprawomocny. Wymierzona została także kara miesiąca pozbawienia wolności, na poczet której został zaliczony okres, który mężczyzna spędził w areszcie.

- Jeśli chodzi o okoliczności popełnienia czynu zarzuconego oskarżonemu, to one w ocenie sądu, w świetle zebranego w tej sprawie materiału dowodowego, nie budzą one wątpliwości - podkreślił sąd. Jak przypomniał, Jan P. przyznał się do winy, wyraził skruchę i żal z powodu swojego zachowania.

Sąd wskazał także, że P. podkreślał, iż w trakcie swojego pobytu w areszcie „miał czas na refleksję” i takie też snuł, czego wyrazem miało być wyrażenie skruchy i żalu.

Proces ruszył w środę (14 kwietnia). Jan P. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak stwierdził, nie chciał ujawniać kolegom faktu zakażenia, gdyż bał się odrzucenia. Po meczu miał wrócić do mieszkania i położyć się spać. - Nie kaszlałem, nie miałem gorączki, czułem się dobrze. W meczu wziąłem udział, by nie robić kłopotu kolegom – mówił. Przepraszał za swoje zachowanie, twierdząc, że jest załamany i nigdy w życiu nie popełnił takiego błędu. - Naraziłem wiele osób, moich znajomych, na zakażenie - przyznał.

Gmina Iwanowice. Wymyślił zabójstwo, bo … bolały go nogi
Mieszkaniec gminy Iwanowice zadzwonił do komisariatu informując, że zabił człowieka. Podał przy tym swoje dane i adres. Natychmiast na miejsce skierowany został patrol.

Przypomnijmy, zgodnie z ustaleniami prokuratury 19 sierpnia 2020 roku Jan P., piłkarz Kmity Zabierzów rozegrał mecz w ramach Pucharu Polski ze Świtem Krzeszowice, wiedząc, że jest zakażony koronawirusem. Naraził tym samym na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia co najmniej 40 osób.

- Jan P., w sierpniu 2020 roku. zamieszkiwał wraz ze swoja dziewczyną w wynajmowanym apartamencie przy ul. Sukienniczej w Krakowie. W lokalu tym odbywał orzeczoną decyzją właściwych władz sanitarnych kwarantannę z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 - informowała Prokuratura Rejonowa Kraków - Śródmieście Zachód. - 18 sierpnia 2020 r. otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa SARS-CoV- 2, a nazajutrz opuścił miejsce kwarantanny i udał się swoim samochodem do Krzeszowic, gdzie brał udział w charakterze zawodnika drużyny w meczu piłkarskim.

Przed meczem wypełnił przedmeczową ankietę informacyjną, z której wynikało, że nie miał kontaktu z osobami zakażonymi koronawirusem i nie przebywał na obszarach transmisji wirusa oraz nie występują u niego charakterystyczne dla zakażenia koronowirusem objawy, przy czym w dniu meczu wiedział on o pozytywnym wyniku testu.

Jak wynika z ustaleń prokuratury Jan P. wielokrotnie naruszał zasady związane z kwarantanną, m.in. chodził na zakupy, korzystał ze wspólnych pomieszczeń przy apartamentach, także ze wspólnego basenu, chodził na treningi swojej drużyny piłkarskiej.

W związku z tym 37 osób, które miały z nim kontakt, znalazły się na kwarantannie lub zostały objęte nadzorem epidemicznym. Zostały także skierowane na wymaz w kierunku koronawirusa, ale badania nie wykazały u żadnej z tych osób zakażenia.

Jan P. został zatrzymany w sierpniu 2020 roku.

koronawirus najnowsze informacje

inf. onet.pl, fot. ilustracyjne/pixabay

Powiat krakowski

Powiat krakowski - najnowsze informacje

Rozrywka