piątek, 19 września 2025 17:15, aktualizacja 6 godzin temu

Problemy z budową przedszkola w Bochni. Rodzice wygrali, ale czy na pewno?

Problemy z budową przedszkola w Bochni. Rodzice wygrali, ale czy na pewno?

We wrześniu rodzice dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 6 w Bochni usłyszeli, że placówka przy ul. Murowianka 28 ma zostać czasowo wyłączona, a siedem grup – około 150 przedszkolaków – rozdzielone do trzech różnych lokalizacji. Po burzliwych reakcjach i spotkaniach burmistrz Magdalena Łacna wstrzymała te plany i przeprosiła za chaos komunikacyjny. Emocje jednak nie opadły: w grze pozostają podpisane umowy na dokumentacje, wysoka dotacja na żłobek oraz pytanie o faktyczny stan budynku „szóstki”, który może wymagać zamknięcia na czas remontu.

Rządowe dotacje i plany rozwoju

Miasto od kilkunastu miesięcy prowadzi przygotowania do dwóch inwestycji oświatowych na osiedlu św. Jana: nowego przedszkola i samorządowego żłobka. W lipcu 2024 r. Bochnia otrzymała dofinansowanie z programu „Aktywny Maluch 2022–2029” na budowę żłobka dla 32 dzieci. Wartość zadania oszacowano na ok. 3,5 mln zł, z czego 2,3 mln zł to środki zewnętrzne, a ok. 1,2 mln zł – wkład miasta; harmonogram zakładał zakończenie inwestycji do końca czerwca 2026 r. „Budowa publicznego żłobka jest przecież od dawna wyczekiwana w naszym mieście” – podkreślała burmistrz. Obiekt zaplanowano obok przedszkola przy ul. Murowianka 28.

Równolegle ruszyły postępowania na dokumentacje projektowe. 1 października 2024 r. burmistrz podpisała umowę z BPMA sp. z o.o. na projekt i uzyskanie pozwoleń dla żłobka (termin do 1 czerwca 2025 r.). 7 października 2024 r. zawarto kontrakt z Zeneris Projekty S.A. na opracowanie pełnej dokumentacji nowego, energooszczędnego budynku przedszkola dla ok. 180 dzieci wraz z zagospodarowaniem terenu (termin do 7 grudnia 2025 r.). W obu częściach przetargu wpłynęło po 15 ofert – większość przekraczała pierwotne kwoty, ale część nieznacznie, co pozwoliło iść dalej z przygotowaniami.

Zaskoczenie we wrześniu. „Nie chcemy stresu maluchów i rozdzielenia rodzeństw”

10 września, podczas zebrania w Przedszkolu nr 6, zastępca burmistrza Filip Pach poinformował rodziców, że w związku z planowaną budową żłobka dzieci mają zostać przeniesione – już od grudnia lub stycznia – do trzech lokalizacji: Szkoły Podstawowej nr 1, Przedszkola nr 4 przy pl. Okulickiego i prywatnej placówki przy ul. Brzeźnickiej. Usłyszeli, że inwestycji nie da się prowadzić obok czynnego przedszkola. Wzburzenie potęgował fakt, że – jak relacjonowano – jeszcze w czerwcu padały zapewnienia, że realizacja nie wpłynie na bieżące funkcjonowanie „szóstki”. Rodzice wskazywali też na praktyczne konsekwencje: rozdzielenie rodzeństw do różnych punktów miasta, kłopoty z dojazdami i zajęciami dodatkowymi. Dodatkowo tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego wyremontowano dach przedszkola (ok. 60 tys. zł), co – przy planie rozbiórki – nazwano „wyrzucaniem pieniędzy mieszkańców w błoto”.

Petycja, presja społeczna i przeprosiny za informacyjny chaos

W krótkim czasie zebrano około 190 podpisów pod petycją do burmistrz o przesunięcie prac oraz wskazanie jednej, wspólnej lokalizacji zastępczej dla wszystkich grup na czas budowy. Rodzice deklarowali, że nie sprzeciwiają się inwestycji, ale żądają zachowania procedur (m.in. wcześniejszej informacji i wymaganych opinii) oraz gwarancji odbudowy przedszkola w dotychczasowym miejscu. 15 września 2025 r., podczas dwugodzinnego spotkania w magistracie, burmistrz Magdalena Łacna ogłosiła, że „wstrzymuje wyłączenie przedszkola nr 6 z użytku”, co de facto zatrzymuje przygotowania do startu budowy żłobka w tym miejscu. „Priorytetem dzisiaj jest budowa przedszkola” – mówiła, zapowiadając jednocześnie starania o wydłużenie terminów w projekcie żłobkowym. Kilkakrotnie padły publiczne przeprosiny za niepełne komunikaty, które „potęgowały emocje”. Zaproponowano powołanie zespołu roboczego z udziałem rodziców, by wspólnie wypracować rozwiązania dotyczące relokacji i minimalizacji uciążliwości – pomysł część rodziców przyjęła sceptycznie, wskazując, że organizacja należy do urzędu.

Komisje w przedszkolu. Czy jest plan B?

16 września obradowały w siedzibie „szóstki” komisje Rady Miasta: rodziny (zwołana przez przewodniczącą Urszulę Golińską) oraz oświaty. Na sali – obok rodziców, kadry i dyrekcji – pojawili się burmistrz z zastępcami, dyrektor Miejskiego Zespołu Edukacji oraz naczelnik wydziału inwestycji. Burmistrz powtórzyła: „Przedszkole w tym roku szkolnym normalnie będzie funkcjonować”, a budowa żłobka jest wstrzymana. Jednocześnie zaznaczyła, że stan obiektu wymaga remontu i w perspektywie lat przenosiny będą nieuniknione. Padały głosy krytyki pod adresem ratusza – radny Rafał Sroka wskazywał na niespójny przekaz i brak wcześniejszej dyskusji na komisji oświaty, a radny Jan Balicki oceniał, że „ludziom i mieszkańcom trzeba mówić prawdę”, ostrzegając, iż bez znaczącego wsparcia zewnętrznego budowa nowego przedszkola może być trudna do udźwignięcia z bieżących dochodów miasta.

Gdzie przenieść „szóstkę”, gdy przyjdzie czas? Wśród potencjalnych lokalizacji wskazano m.in. część obiektu Szkoły Podstawowej nr 7 na os. Niepodległości (wcześniej adaptowanej dla najmłodszych) oraz dawny budynek archiwum z „dużymi, jasnymi salami”. Burmistrz mówiła również o „świeżej myśli” dzierżawy obiektu przy ul. Krzeczowskiej. Jednocześnie przyznano, że dotąd „na terenie Bochni nie udało się znaleźć odpowiedniego budynku”. Dodatkowo pojawiły się rozbieżności w relacjach, kto i kiedy informował dyrekcję przedszkola o planie wyburzenia – co dalej nadwyrężało zaufanie rodziców i radnych.

Przenosin nie ma – problem pozostaje

Choć rodzice wywalczyli odsunięcie najpilniejszej decyzji, sprawa daleka jest od finału. Miasto ma już ważne kontrakty na dokumentacje: żłobek (BPMA) do 1 czerwca 2025 r. oraz przedszkole (Zeneris Projekty) do 7 grudnia 2025 r. Równocześnie na budowę żłobka przyznano wysokie dofinansowanie z „Aktywnego Malucha”. Rezygnacja lub istotne opóźnienie może grozić utratą tych środków – a to realne ryzyko, jeśli nie zostanie ustalony harmonogram prac spójny z bieżącym funkcjonowaniem przedszkola. Z drugiej strony inwestycje mają odpowiedzieć na deficyt miejsc i poprawić warunki opieki – co władze miasta podkreślały od początku.

Trzecim, kluczowym elementem jest stan techniczny obecnego budynku. W najbliższych dniach mają być znane wyniki najnowszej ekspertyzy. Jeśli wskaże ona konieczne prace dla zapewnienia bezpieczeństwa, remont trzeba będzie rozpocząć niezwłocznie. To zaś może oznaczać, że mimo dzisiejszych deklaracji, „szóstkę” i tak trzeba będzie czasowo zamknąć, a dzieci przenieść w jedno, wspólne miejsce. Władze deklarują, że „środki w budżecie na pewno się znajdą”, bo „bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze”.

To jeszcze nie finał. Spór wróci na sesję

Temat ma wrócić na najbliższej sesji Rady Miasta Bochnia, zaplanowanej na czwartek 25 września 2025 r. W porządku obrad znalazł się punkt: „Dyskusja na temat złożonej przed sesją pisemnej informacji Burmistrza Miasta Bochni na temat stanu przygotowań do realizacji inwestycji polegającej na wzniesieniu siedziby miejskiego żłobka oraz powiązanej z tym sprawy relokacji dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 6 w Bochni”. Radni oczekują od burmistrz szczegółowych wyjaśnień i planu: co z umowami i terminami, jak miasto zamierza obronić dotację, gdzie i kiedy pojawi się lokalizacja zastępcza i jak będzie wyglądała komunikacja z rodzicami, by uniknąć powtórki z września.

Rodzice wygrali pierwszą rundę – wstrzymano natychmiastowe rozdzielenie grup i wyłączenie budynku. Nie oznacza to jednak, że spór o przyszłość „szóstki” dobiegł końca. Stawką są komfort i bezpieczeństwo dzieci, ale też setki tysięcy złotych wydanych już na przygotowania i miliony złotych dofinansowania, których szkoda byłoby stracić. Najbliższe tygodnie pokażą, czy Bochnia zbuduje nowoczesny, spójny kompleks przedszkolno-żłobkowy, czy ugrzęźnie w przeciągających się sporach i doraźnych decyzjach.

fot. UG w Bochni

Obserwuj nas w Google News

Bochnia - najnowsze informacje

Rozrywka