W niedzielne popołudnie strażnicy miejscy pomagali seniorowi, który leżał na ul. Jaremy.
Wczoraj (20 sierpnia) ok. 13:40 patrol, przejeżdżając ul. Jaremy, zauważył, że obok marketu, tuż za namiotem handlowym ktoś leży. Strażnicy zatrzymali radiowóz, by sprawdzić, czy ta osoba nie potrzebuje pomocy. Zastali tam 70-latka z twarzą zwróconą do podłoża. Oddychał, ale nie reagował na zadawane mu pytania.
Biorąc pod uwagę podeszły wiek mężczyzny oraz panujący upał, wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki udało im się nawiązać kontakt słowny z mężczyzną. Zupełnie nie wiedział, jak doszło do tej sytuacji i nie był w stanie wstać o własnych siłach. Po chwili na miejscu pojawili się ratownicy, którzy udzielili mu pomocy. Ze względu na niskie ciśnienie tętnicze oraz odwodnienie organizmu, podjęto decyzję o zabraniu go do szpitala na obserwację.
Inf. i foto: Straż miejska