Sylwester na ostatnią chwilę: lista zakupów i budżet dla 6

Kto powiedział, że „impreza na ostatnią chwilę” musi wyglądać tak: talerz paluszków i nerwowe bieganie między kuchnią a domofonem? Da się to ogarnąć prosto: jedno gorące danie, dwie–trzy miski przekąsek, sensowne napoje (bez alkoholu) i coś słodkiego. Poniżej macie gotowe dwa koszyki – tańszy i bardziej „wow” z podpowiedziami ile kupić dla 6–8 osób.

Nie macie czasu na wielkie gotowanie, ale chcecie, żeby ten wieczór miał klimat? Zróbmy „Sylwestra przez świat”: Meksyk na stole (nachosy), Włochy w piekarniku (pizza), Azja w wersji „wow” (sushi – w droższej opcji), do tego „arabska” kawa na finał i kenijska herbata na rozgrzewkę. A wszystko bez alkoholu – bo dobra impreza naprawdę go nie potrzebuje.

Uwaga o cenach: poniżej opieramy się na promocjach z gazetek Lidla (okresy wskazane przy ofertach), więc w konkretnym sklepie/regionie mogą się minimalnie różnić lub skończyć.

I ważne logistyczne: zakupy najlepiej ogarnąć rano 31 grudnia, bo sklepy zwykle pracują krócej (często do ok. 20:00 w Lidlu i maksymalnie do ok. 21:00 w Biedronce – zależnie od miasta/sklepu).

Plan wieczoru (żeby nie biegać w kółko)

19:00–20:30 – film + prażona kukurydza (komedia albo horror, a jeśli chcecie klasyk: „Szklana pułapka”).
od ok. 19:45/19:50 – w tle lub „na pełen ekran” koncert sylwestrowy w TV: Polsat startuje ok. 19:45, TVP2 ok. 19:50.
23:30 – rozgrzewka: herbata kenijska / kawa „po arabsku” + słodkie przekąski.
Północ – jeśli macie ochotę: wyjście na miasto, spacer, świętowanie, podziwianie fajerwerków (tam, gdzie są). Ciepłe kurtki, czapki i rękawiczki – serio ratują humor.

Zamisat drinka - „mocktaile” i jak je ograć

Mocktail to po prostu koktajl bez alkoholu: wygląda jak drink, smakuje „dorosło”, ale jest 0%. Najczęściej robi się go z soku/owoców, syropu, wody gazowanej/toniku, ziół (mięta) i lodu.

4 szybkie mocktaile (bez shakerów)

Imbir + limonka: ginger ale/napój imbirowy + sok z limonki + mięta + lód.
„Tonic & ogórek” 0%: tonik + plasterki ogórka + cytryna.
Granat + bąbelki: sok z granatu (lub wiśnia) + woda gazowana + pomarańcza.
„Bąbelki 0%”: wino musujące 0% w wersji mini na toast (np. dealkoholizowane Mionetto 0% w Winnicy Lidla).

Lista zakupów i budżet – 2 wersje

Wersja tańsza: „Meksyk + Włochy + kino”

Danie ciepłe (Włochy):

Pizza mrożona „4 sery” – 3 szt. po ok. 12,79 zł (dla 6–8 osób zwykle wystarcza, a jak macie „ekipę głodną”, weźcie 4).

Przekąski (Meksyk): nachosy + dipy

Nachosy / tortilla chips XXL 375 g – 2 op. po 8,99 zł (Lidl).
alternatywnie mniejsze z dyskontu: tortilla chips 150 g – ok. 3,99 zł (Biedronka).
Dip salsa Roleski – 2 słoiki po 5,99 zł. (Lidl)

Do filmu: prażona kukurydza (najprościej „mikrofalowa”)

Popcorn (3 × 100 g) – ok. 4,79 zł/op. (Biedronka).

Napoje (0%):

Coca-Cola / Zero 4 × 2 l – 27,16 zł + kaucja (Lidl).
Woda gazowana/niegazowana – min. 6–8 butelek (żeby nie zabrakło po północy).
Coś „ciekawszego” do mocktaili: ginger ale/tonik + cytrusy.

Proste dekoracje (żeby było „sylwestrowo” w 5 minut)

Akcesoria sylwestrowe (balony/girlanda/kurtyna – zależnie od zestawu) – od ok. 4,99 zł/szt. w Biedronce.

Szacunkowy budżet (realnie): ok. 190–260 zł + dodatki typu owoce/ciastka (czyli zwykle 30–45 zł/os.).

Wersja bardziej wyszukana: „Azja na stole + nachosy + toast 0%”

Główne (Azja): sushi
Celujcie w 70–100 kawałków na 6–8 osób, jeśli sushi ma być atrakcją wieczoru. (Dołóżcie przekąski, żeby nie zniknęło w pół godziny).

Przekąski (Meksyk): nachosy + salsa

Nachosy XXL 375 g – 1–2 op. po 8,99 zł (Lidl)
Salsa Roleski – 2 × 5,99 zł (Lidl)

Napoje „premium” bez alkoholu

Wino musujące 0% (na toast) – np. mini 0% z Winnicy Lidla.
Dzbanek mocktaili: cytrusy + mięta + woda gazowana + syrop (malina/porzeczka) + lód.

Dekoracje

Zróbcie minimum: girlanda + 10–20 balonów + kurtyna w tle do zdjęć. W dyskontach takie rzeczy zwykle zamykają się w 20–60 zł (zależnie od „rozmachu”); w Biedronce część akcesoriów startuje od 4,99 zł.

Szacunkowy budżet: najczęściej 350–550 zł (czyli 50–80 zł/os., w zależności od sushi i dodatków).

Co oglądać: komedia, horror czy „Szklana pułapka”?

Jeśli chcecie, żeby impreza „weszła lekko”, komedia działa najlepiej. Horror jest super, gdy ekipa lubi wspólne emocje i komentarze „na żywo”. A „Szklana pułapka” to klasyk – idealny, gdy chcecie czegoś dynamicznego, ale niekoniecznie „sylwestrowego wprost”.

A jak wolicie klimat koncertu: Polsat (ok. 19:45) albo TVP2 (ok. 19:50) – i potem wychodzicie na miasto na północ.

Na koniec najważniejsze: lista gospodarza – checklista (6–8 osób)

1) Jednorazówki / serwis (jeśli nie chcecie zmywać)