3 maja - punktualnie o godzinie 14 - na krakowskim Rynku rozpoczęła się feta związana z wygraną w finale Pucharu Polski przez Wisłę.
Mimo że do późnych godzin nocnych wielu kibiców świętowało sukces "Białej Gwiazdy" (droga powrotna pociągami z Warszawy również nie należała do najkrótszych, co mogę sam potwierdzić), to tego dnia żaden kibic Wisły Kraków nie mógłby sobie odpuścić.
OMG 🔵⚪️🔴🔥 pic.twitter.com/zzRNnaPTI5
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) May 3, 2024
Wiślacy nie tylko po nieprawdopodobnie emocjonalnym meczu przeciwko Pogoni Szczecin zdobyli piąty w historii Puchar Polski, ale dali również swoim kibicom nadzieję na powrót do elity. W grodzie Kraka wszyscy wierzą, że takim czynnikiem będzie powrót do Ekstraklasy, jednak już teraz wiadomo, że drużyna z Reymonta 22 zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, co jest fenomenalną sprawą i dla kibiców, i dla włodarzy, i... dla finansów Wisły.
To jednak przyszłość, a dzisiaj cała społeczność Wisły Kraków po prostu zasłużyła sobie na wielkie świętowanie. Szacuje się, że na Rynku pojawiło się kilka tysięcy kibiców "Białej Gwiazdy", co tworzy również ciekawy kontrast z zagranicznymi turystami, którzy dopytują lokalsów, co tak właściwie się tutaj dzieje...