- Na terenie krzewów i chwastów, tam gdzie Cyganie mieszkali z tabunami w najbliższym czasie powstaną piękne budynki - mówił mec. Ryszard Kryj-Radziszewski, pełnomocnik inwestora apartamentowca, którego budowa zablokowała lądowisko śmigłowców LPR w szpitalu Narutowicza.
Na dzisiejszej konferencji zorganizowanej przez dyrekcję Szpitala Miejskiego Specjalistycznego im. G. Narutowicza w Krakowie pojawił się przedstawiciel dewelopera, którego inwestycja sąsiaduje z placówką, a postawiony 30 marca dźwig uniemożliwił korzystanie z lądowiska. Jak przekonywał mec. Ryszard Kryj-Radziszewski, pełnomocnik Angel Green nie chodzi tu jednak o pieniądze, ale o inwestycję która służy dobru miasta.
- Deweloper nie jest instytucją, która tylko widzi pieniądze, jak to pani dyrektor powiedziała. Działa też na rzecz Krakowa. Można zobaczyć wiele ważnych inwestycji. One podnoszą świetność Krakowa - mówił mecenas.
Najbardziej jednak zaskoczyła dziennikarzy jego opinia o Romach, których dawne siedziby mają być synonimem nędzy i ubóstwa i przeciwieństwem nowoczesnego apartamentowca Angel Green.
- Możecie państwo zobaczyć projekt. Na terenie krzewów i chwastów, tam gdzie Cyganie mieszkali z tabunami w najbliższym czasie powstaną piękne budynki - mówił mec. Ryszard Kryj-Radziszewski, pełnomocnik inwestora.
Mecenas odnosił się do zarzutów dyrekcji szpitala o rozpowszechnianie przez dewelopera nieprawdziwych informacji na temat sytuacji prawnej inwestycji, której budowa doprowadziła do całkowitego zablokowania dostępu do lądowiska Szpitala im. Narutowicza w Krakowie. Ostatnio wojewoda małopolski wydał decyzję o rozebraniu postawionego na działce wysokiego dźwigu, który zablokował dostęp dla śmigłowców LPR. O sprawie pisaliśmy tu:
i tu:
O wczorajszej konferencji w Szpitalu Narutowicza i stanowisku dyrekcji na temat działań dewelopera przeczytasz tu (wideo):