O nietypowym przestępstwie poinformowała Małopolska Policja. 36-latek włamał się do przyczepy z lodami, a łupy ukrył w krzakach.
Do kradzieży w przyczepie z lodami doszło 9 czerwca. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca ok. godziny 1 w nocy, włamał się do przyczepy skąd zabrał produkty gastronomiczne oraz pieniądze. Straty oszacowano na 3500 zł.
Wieliccy kryminalni bardzo szybko wytypowali "amatora lodów" i już następnego dnia zatrzymali go w miejscu jego zamieszkania. Sprawcą okazał się 36-letni mieszkaniec Wieliczki. Mężczyzna przeczuwając, że może być zatrzymany przez policję, niektóre ze skradzionych rzeczy schował w pobliskim parku, pod młodymi drzewkami. I tam odnaleźli je mundurowi.
36-latkowi postawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do kradzieży z włamaniem. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
fot. Małopolska Policja
