czwartek, 17 listopada 2022 09:58

To nie pierwszy przypadek uderzenia zabłąkanej rakiety. Poprzednia przeleciała ponad 200 km

Autor Tomasz Stępień
To nie pierwszy przypadek uderzenia zabłąkanej rakiety. Poprzednia przeleciała ponad 200 km

Rakieta, która eksplodowała w Przewodowie w województwie lubelskim została prawdopodobnie wystrzelona z ukraińskiego systemu obrony. To nie pierwszy taki przypadek, gdy pocisk mija cel i leci dalej. Trzy lata temu wystrzelona z systemu S-200 rakieta przeleciała 240 km i eksplodowała na Cyprze.

– Siły ukraińskie wystrzeliły pociski w celu zestrzelenia pocisków rosyjskich. Wiele wskazuje na to, że jeden spadł na terytorium Polski – mówił premier Mateusz Morawiecki. Rakieta S-300 opracowana jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, a będąca w posiadaniu Ukraińców spadła na terytorium Polski. Ten przypadek bardzo przypomina wydarzenie z 1 lipca 2019 r., gdy o godzinie 1 w nocy w pobliżu wioski Taşkent na Cyprze, około 20 kilometrów na północny wschód od stolicy państwa, Nikozji, eksplodowała zabłąkana rakieta.

Był to także pocisk produkcji radzieckiej, ale starszego typu – S-200. Jak ustalili eksperci został wystrzelony z Syrii, jako jeden z wielu, przeciwko izraelskim samolotom bądź rakietom, które wykonywały tej nocy atak na pozycje wojsk syryjskich. Izrael w tamtym czasie wielokrotnie prowadził ataki lotnicze i rakietowe na pozycje sił irańskich lub Hezbollahu w Syrii. Wystrzelona z przeciwlotniczego systemu rakietowego S-200 rakieta przeleciała ponad 200 km w kierunku zachodnim, po czym rozbiła się o zbocze góry w północnym Cyprze. Eksplozję słychać było w promieniu kilku kilometrów i wywołała pożar traw i innej roślinności wzgórzu, a władze ewakuowały ludność z domów oddalonych o 200 metrów od miejsca wybuchu. Na szczęście ofiar eksplozji nie było.

Jednak rakieta z Taşkent, inaczej niż w Przewodowie, najprawdopodobniej uległa samozniszczeniu w powietrzu. Świadkowie słyszeli eksplozję, jeszcze przed uderzeniem w ziemię, nie było też krateru uderzeniowego, który w Przewodowie jest wyraźnie widoczny. Najprawdopodobniej na cypryjskie zbocze spadły pozostałości rakiety, które wywołały pożar. Tak czy inaczej pocisk przeleciał niemal cały swój zasięg, bo maksymalna odległość na którą mogą osiągać rakiety systemu S-200 to 150 do 300 km, w zależności od wariantu. W wersji eksportowej S-200WE Wega-E, której posiadaczem mogła być Syria, zasięg ograniczono do 240 kilometrów. S-200 został zaprojektowany jeszcze w czasach Związku Radzieckiego jako przeciwlotniczy system rakietowy dalekiego zasięgu. Miał między innymi służyć do walki z amerykańskimi bombowcami strategicznymi B-58 Hustler, które mogły osiągać dwukrotną prędkość dźwięku. Był na wyposażeniu wojsk Polski, Węgier, Czechosłowacji, Bułgarii, Niemiec Wschodnich, Syrii, Libanu, Iranu i Korei Północnej.

Rakieta systemu S-200/fot: Wikipedia Commons
Europa i świat

Europa i świat - najnowsze informacje

Rozrywka