Do tragicznego wypadku doszło ponad cztery lata temu na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu koło Szaflar. 18-letnia Angelika zginęła podczas egzaminu na prawo jazdy. W prowadzony przez nią samochód wjechał pociąg. Egzaminator, Edward R. usłyszał wyrok.
W środę (28 września) Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał egzaminatora Edwarda R. na półtora roku pozbawienia wolności, wyrok nie jest w zawieszeniu. Mężczyzna doprowadził do nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Dodatkowo ma zakaz wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora przez 5 lat oraz musi zapłacić po 50 tys. zł na rzecz rodziców zmarłej Angeliki i jej brata (łącznie 150 tys. zł zadośćuczynienia). Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd uznał Edwarda R. za winnego niezatrzymania samochodu przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym i nie udzielenia pomocy 18-latce. Mężczyzna nie zareagował, gdy egzaminowana kobieta nie zatrzymała się przed znakiem "stop" i wjechała na tory. Zdaniem wymiaru sprawiedliwości egzaminator powinien zahamować i nie dopuścić do wjazdu na torowisko. Sędzia uznał, że mężczyzna miał czas na to, by zareagować i pomóc dziewczynie wydostać się z samochodu (nie ryzykując przy tym własnego życia). Co prawda analiza wykazała, że egzaminator wydał polecenie "wysiadaj", jednak na tym skończyły się jego działania.
Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło 23 sierpnia 2018 roku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu koło Szaflar. Podczas egzaminu na prawo jazdy samochód prowadzony przez 18-latkę zgasł na torowisku. Po chwili w pojazd uderzył pociąg. Przed zdarzeniem, egzaminator zdołał opuścić samochód, zostawiając w nim kursantkę. Młoda kobieta z ciężkimi obrażeniami została przetransportowana do szpitala, gdzie zmarła.
Fot. Zdjęcie archiwalne/ KWP Kraków
