30 sierpnia w Urzędzie Miasta i Gminy Wieliczka odbyło się 42 spotkanie z cyklu „Wieliczka-Wieliczanie” Bis!, pt. „W 80 rocznicę egzekucji 20 Polaków dokonanych przez Niemców w Wieliczce: 6.11.1943 r. przy ul H. Sienkiewicza i 4.12.1943 r. przy ul. E. Dembowskiego oraz zamordowania przez Niemców w KL Plaszow Antoniego Szapera (1883-1943) nauczyciela, kierownika Szkoły Powszechnej w Koźmicach Wielkich (1925-1932) i jego 4 dzieci - Pamiętamy”.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie „Klub Przyjaciół Wieliczki” (KPW), we współpracy z Oddziałem Krakowskim Instytutu Pamięci Narodowej, rodziną śp. Antoniego Szapera i Szkołą Podstawową im. Obrońców Westerplatte w Koźmicach Wielkich pod patronatem Burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka.
Jadwiga Duda, prezes Stowarzyszenia „Klub Przyjaciół Wieliczki”, organizatorka 42 spotkania „Wieliczka-Wieliczanie” Bis! przywitała zebranych, przedstawiła jego temat. Wśród gości powitała: Grażynę Gwiżdż, wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Koźmicach Wielkich wraz z Barbarą Toroń i Kazimierzem Simonem, nauczycielem historii, Ryszarda Kotarbę, historyka, byłego pracownika IPN Oddział w Krakowie-Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, członka Rady Programowej Muzeum KL Plaszow, dr Marcina Chorązkiego z OBBH IPN w Krakowie, Jakuba Bulandę, wnuka Antoniego Szapera z żoną Małgorzatą, Aleksandrę Nocuń, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Świątnik Górnych. Zaprezentowała m.in. książkę „Żydzi Kraskowa w dobie zagłady, w której jest opisana historia śmierci Antoniego Szapera i jego dzieci, oraz nowość wydawniczą pt. „Artyści żydowscy w Wieliczce w okresie Holocaustu” autorstwa Bohdana Piotrowicza, prezesa Zarządu Stowarzyszenia Pomocy Szkole Małopolska „Wieliczka”.
Na wstępie spotkania z programem artystycznym wystąpili uczniowie Szkoły Podstawowej w Koźmicach Wielkich: Anna Suder z piosenką pt. „Taki kraj” Jana Pietrzaka i Wojciech Hrynkiewicz-Sudnik z wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”. Publiczność występ nagrodziła brawami. Prowadząca spotkanie wręczyła uczniom upominki książkowe od Burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka.
- Zobacz też:
Ryszard Kotarba wygłosił prelekcje pt. „Prześladowania ludności polskiej i żydowskiej w czasie okupacji niemieckiej w Polsce w latach 1939-1945. Zbrodnia w KL Plaszow na Antonim Szaperze i jego dzieciach w książce pt. „Żydzi Krakowa w dobie zagłady”. Nakreślił tło wydarzeń, które doprowadziły do egzekucji ulicznych m.in. do tych, które miały miejsce w Wieliczce. Opowiedział też o powstaniu i funkcjonowaniu KL Plaszow. Szacuje się, że przez cały okres funkcjonowania obozu więziono w nim około 30.000 osób, a liczba ofiar zamordowanych w obozie oceniania jest na ok. 5 000. Wśród ofiar obozu był Antoni Szaper, nauczyciel i jego czwórka dzieci. Ich tragiczna historię można przeczytać na stronie internetowej IPN.
„Antoni Szaper był nauczycielem i społecznikiem. Nie jest jasne, dlaczego padł ofiarą gestapo i zginął wraz z dziećmi w obozie w Płaszowie. Ten epizod z czasu niemieckiej okupacji dotyczy jednej rodziny i wydaje się być jednym z wielu. Jednak okoliczności zbrodni są nietypowe i trudne do wyjaśnienia wobec niedostatku informacji oraz zachowanych świadectw. Niewątpliwy jest fakt, że w listopadzie 1943 r. w obozie pracy przymusowej w Płaszowie rozstrzelani zostali Antoni Szaper (ur. 1883) oraz jego dzieci: Tadeusz (1916), Jan (1922), Juliusz (1925) i Krystyna (1927).
Antoni Szaper naukę rozpoczął w Brzeźnicy, Bochni i w gimnazjum w Krakowie, gdzie brał udział w pracach niepodległościowych. Od młodości zdradzał różne talenty zajmując się twórczością artystyczną i literacką, ale za wolą ojca skończył Seminarium Nauczycielskie i od roku 1904 obejmował kolejne posady w szkołach. Podczas I wojny światowej został zmobilizowany do armii austriackiej, po kursie oficerskim trafił na front i był ranny w bitwie gorlickiej (1915). W Polsce niepodległej pracował nieprzerwanie jako nauczyciel i kierownik szkół w różnych miejscowościach, gdzie dał się poznać jak świetny organizator i społecznik, m.in. doprowadził do wybudowania nowych budynków szkolnych w Koźmicach Wielkich i Porębie koło Zawiercia. Po 1939 r. znalazł się w Krakowie, gdzie uczył w szkole powszechnej w Woli Duchackiej i udzielał się w tajnym nauczaniu. W okresie od 1941 do 30 kwietnia 1943 r. był kierownikiem szkoły, do chwili przejścia w stan spoczynku. Ta nagła zmiana motywowana była stanem zdrowia, ale zadziwiająco zbiegła się z aresztowaniem zaledwie kilka dni później.
Aresztowanie nastąpiło 5 maja 1943 r. w czasie spotkania rodzinnego. Ta zwyczajna okoliczność nie mogła być powodem do represji, ale od początku budziła różne domysły. Już w trakcie procesu Amona Götha (1946), brat Antoniego – Tadeusz Szaper wnosił o wyjaśnienie w czasie przesłuchań byłego komendanta obozu kwestii, „kto specjalnie nastawał” na życie Szaperów, spowodował ich śmierć i rabunek mienia. Mówiono bowiem, że zbrodnia miała umożliwić zabór majątku i rzekomo ktoś wpływał na Götha, aby pozbyć się niewygodnych świadków. Była tam ogromna biblioteka, kolekcja obrazów z dziełami Axentowicza, Wodzinowskiego, Pochwalskiego i ponad sto obrazów samego Antoniego Szapera. Chodziło też o wyposażenie mieszkania i wytwórni drewniaków. Po rewizji mieszkanie utracono, ale chęć zawładnięcia majątkiem jako motyw zbrodni, jest wątpliwy. Doszły jeszcze inne, całkowicie nieracjonalne wersje, w szczególności za odmowę podpisania volkslisty. Natomiast w chwili zatrzymania pojawił się bardzo poważny wtedy zarzut rzekomego pochodzenia semickiego. Sprawa nie jest do końca jasna, z dokumentacji rodzinnej i relacji świadków nie wynika, aby Szaperowie byli Żydami, na pewno byli katolikami. Jednak przy aresztowaniu usłyszeli, że powodem jest pochodzenie żydowskie i po stwierdzeniu omyłki będą zwolnieni.
Szaperowie zostali osadzeni w więzieniu przy ul. Montelupich. W zależności od wyników śledztwa, ofiary czekała kara śmierci lub obóz. Zwolnienia były incydentalne. Więźniowie polscy korespondowali jedynie za pośrednictwem Polskiego Komitetu Opiekuńczego Kraków-Miasto („Patronat”) i Szaperowie występują tu na wykazach z maja-czerwca i ostatni raz na liście z 6 sierpnia 1943 r. Fakt, że nawiązywali korespondencje lub otrzymywali paczki w więzieniu świadczy, iż traktowano ich na tym etapie jako Polaków. Tryb postępowania z ujętymi Żydami był inny. Nie mogli korzystać z tej formy pomocy, a gestapo zmuszało ich do wyjawienia tożsamości, wskazania osób, które pomagały i innych ukrywających się Żydów. Po śledztwie ofiary zwykle odsyłano do aresztu żydowskiej służby porządkowej (Ordnungsdienst) w byłym getcie. Był to zazwyczaj ostatni przystanek przed Zwangsarbeitslager Plaszow, obozem pracy przymusowej budowanym od końca 1942 r. na granicy Woli Duchackiej i Płaszowa. Za sprawą komendanta Götha panował tu terror, dochodziło do niekontrolowanego rozstrzeliwania żydowskich więźniów.
W lipcu 1943 r. wydzielono część baraków dla Polaków i powstał tzw. obóz pracy wychowawczej. Nie wiemy, kiedy znaleźli się tu Szaperowie. Mogło to nastąpić jeszcze w sierpniu, gdy byli notowali na Montelupich albo we wrześniu. Zostali umieszczeni w części „polskiej” obozu i byli traktowani jako Polacy. Ojciec i synowie pracowali przy budowie drogi do Borku Fałęckiego, a wiec w czasie, gdy żydowskie komanda nie mogły pracować poza drutami obozu. Ówcześnie status więźnia żydowskiego i polskiego znacznie się różnił. Los wszystkich zależał od SS, ale Żydów zabijano na każdym kroku, przeprowadzano egzekucje zbiorowe i nie było dnia bez ofiar. Polaków również traktowano brutalnie, kierowano do najgorszych prac, umierali z przyczyn naturalnych i wycieńczenia, natomiast nie byli rozstrzeliwani. Co zatem się stało, że pewnego dnia, świadkowie mówią tu zgodnie o „początku listopada”, Szaperowie zostali nagle wyczytani, skuci i na oczach innych zaprowadzeni na miejsce kaźni, osławioną „górkę”?
Do ofiar strzelano nad fosą dawnego szańca artyleryjskiego, a poniżej w barakach „polskich”, zapamiętano wyraźnie słyszany, przejmujący krzyk szesnastoletniej Krysi Szaperówny: „Jezu ja chcę żyć!”. Setki relacji i zeznań nie notują podobnego faktu, aby nowi więźniowie trafili do obozu jako Polacy, mieszkali i pracowali z innymi Polakami i nagle zostali potraktowani jak Żydzi, po czym w jednej chwili rozstrzelani. Okoliczności te sprawiły, że zdarzenie szeroko komentowano, ale zachowane dokumenty nie pozwalają na precyzyjne ukazanie całego mechanizmu zbrodni. Natomiast istnieją przesłanki, by sądzić, że z nieustalonych pobudek doszło do zadenuncjowania rodziny w gestapo.”
Następne prelekcje wygłosili: dr Marcin Chorązki - pt. „Działania Armii Krajowej (AK) - „Kierownictwa Dywersji” (KEDYW) wobec okupanta niemieckiego na Ziemi Wielickiej w latach 1942-1945” uzupełniając ją slajdami; Jakub Bulanda - „Historia rodziny Szaperów. Antoni Szaper (1883-1943) i jego dzieci: Tadeusz ur. w 1916 r., Jan ur. w 1922 r., Juliusz ur. w 1925 r., Krystyna ur., w 1927 r. - rozstrzelani przez Niemców w KL Plaszow w XI.1943 r. - pamiętam dzięki mamie Marii Bulandzie (1918-2010), członek KPW.”; Kazimierz Simon: „Antoni Szaper, nauczyciel i kierownik Szkoły Powszechnej w Koźmicach Wielkich w latach 1925 -1932. (na podstawie fragmentów „Kroniki Szkolnej”); Jadwiga Duda - „Władysław Dudek, żołnierz AK ps. „Lenard”, członek KPW o akacjach KEDYW-u i egzekucjach dokonanych przez Niemców w Wieliczce 6.11 i 4.12.1943 r. w książce pt. „Wspomnienia okupacyjne” (Kraków 1993). Starania KPW w 2018 r. o upamiętnienie tablicą Antoniego Szapera i jego 4. dzieci w Szkole w Koźmicach Wielkich.”
Kończąc spotkanie J. Duda podziękowała prelegentom za udział w 42 spotkaniu „Wieliczka-Wieliczanie” Bis! i wygłoszone prelekcje. Zaprosiła też na kolejne, 43 spotkanie „Wieliczka-Wieliczanie” Bis! w dniu 27.09. (środa) b.r. w sali „Magistrat” o godz.16.00- pt. „45 rocznica (1978-2023) wpisu Kopalni Soli „Wieliczka” na I Listę Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO i 10 rocznica (2013-2023) wpisu Zamku Żupnego na Listę UNESCO.”.
- Zobacz też: