Turyści musieli spędzić noc w Tatrach. Akcja TOPR trwała kilkanaście godzin

Turyści bez odpowiedniego przygotowania i wyposażenia utknęli w rejonie wierzchołka Kopy Kondrackiej. Potrzebowali pomocy ratowników. Akcja TOPR trwała kilkanaście godzin.

Wczoraj (21 stycznia) po godzinie 17 do centrali TOPR wpłynęło zgłoszenie z prośbą o pomoc w rejonie wierzchołka Kopy Kondrackiej. Po godzinie 18 w kierunku turystów wyruszyło 14 ratowników. Niestety ze względu na wysoki stopień zagrożenia lawinowego oraz brak widoczności, która spowodowana była porywistym wiatrem i ciągłymi opadami śniegu, nie udało im się dotrzeć do osób potrzebujących ich wsparcia.

Przy pomocy drona, ratownicy dostarczyli turystom koce termiczne Blizzard oraz pakiety grzewcze, co umożliwiło im przetrwanie nocy w bardzo niskiej temperaturze. Dzisiaj (22 stycznia) o godzinie 5 rano, z centrali TOPR wyruszyła kolejna grupy ratowników. Około południa udało im się dotrzeć do turystów, którzy w zaskakująco dobrej formie zostali sprowadzeni do Doliny Kondratowej, skąd skuterami śnieżnymi i samochodami zostali przetransportowani do Zakopanego.

– W wyprawie łącznie udział wzięło 28 ratowników, a ta zakończyła się dzisiaj o godzinie 16. Należy nadmienić że wyprawa prowadzona była w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych.

– czytamy na profilu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Facebooku.

Na najbliższą dobę prognozowane są kolejne opady śniegu, przy porywistym wietrze będzie to pogarszać sytuację lawinową. Dodatkowo mgła będzie utrudniać orientację w terenie. Szlaki powyżej schronisk są zasypane grubą warstwą śniegu. Ratownicy stanowczo odradzają wyjścia powyżej schronisk.

Inf./Fot.: TOPR