Jest lepiej, ale do ideału nadal bardzo daleko. To wnioski płynące z analizy powietrza które przeprowadziły mobilne płuca w Bochni w drugiej połowie listopada. Stan powietrza zdecydowanie pogarszał się przy bezwietrznej pogodzie. W niedzielny wieczór stężenie przekraczało normy WHO, w przypadku PM 2,5 wynosiło 293%. Same płuca z koloru śnieżnobiałego w ciągu dwóch tygodni stały się szare.
– To tylko chwilowy i punktowy pomiar. W innych częściach miasta, szczególnie w okolicach Rynku może to wyglądać inaczej. W przyszłym sezonie grzewczym postaramy się pomiar przeprowadzić w innej części miasta. Problem nawarstwia się szczególnie przy niesprzyjającej pogodzie. Dlatego nie możemy spocząć na laurach. Jeszcze wiele do zrobienia przed nami. Niestety wymiany pieców i termomodernizacja to bardzo kosztowne inwestycje. Nie uda się tego zrobić bez pomocy państwa. Obecne programy powinny być kontynuowane i poprawione. Problemem są również zmiany w rozliczaniu prądu wyprodukowanego przez przydomowe instalacje fotowoltaiczne, co zniechęca do instalacji pomp ciepła – mówi Starosta Bocheński Adam Korta.
Mobilne Płuca od 14 do 28 listopada oddychały bocheńskim powietrzem, pochłaniając zanieczyszczenia na placu przed I Liceum Ogólnokształcącym w Bochni. Odczyt był pokazywany na bieżąco na wyświetlaczu, można go było śledzić również online. Zależnie od stopnia zanieczyszczenia tkanina stopniowo zmieniała swój kolor z białego, a finalnie do szarego, który przybrała w ostatnich dniach trwania akcji. Stan powietrza przez większość czasu utrzymywał się na dobrym poziomie. Dopiero w związku z pogorszeniem pogody pod koniec drugiego tygodnia, czujnik mobilny coraz częściej wskazywał znaczne wyższe stężenie pyłów dochodzące nawet do 44 µg/m³ (norma 15 µg/m³ ) dla PM 2,5 oraz 59 µg/m³ (norma 45 µg/m³) dla pyłu PM10.
– Przez większość dni jakość powietrza była dobra, ale niestety nie dlatego że Bochnia poradziła sobie z problemem smogu, ale dlatego że pomogła w tym pogoda. Przez pierwszy tydzień było wietrznie, względnie ciepło oraz padał deszcz. Wyraźna zmiana nastąpiła dopiero w ostatni poniedziałek, kiedy czujnik wykazał dane przekraczające normy. Pamiętajmy jednak, że w związku z chwilową poprawą stanu powietrza nie powinniśmy zaprzestawać z wymianą starych pieców. Dane są jednoznaczne – problem istnieje i jest coraz poważniejszy wraz z trwaniem sezonu grzewczego – wyjaśnia Magdalena Cygan przedstawicielka Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Obserwacja płuc to bardzo cenne i pouczające doświadczenie. Natomiast nie zapominajmy, że uchwała Antysmogowa przyjęta przez Sejmik Województwa Małopolskiego obliguje nas do wymiany wszystkich pieców i kotłów bezklasowych oraz klasy 1 i 2 do końca kwietnia 2024 r.
Inf./Fot. Starostwo Powiatowe w Bochni (Fot. P.Salamon)