sobota, 16 grudnia 2023 07:00

W Krakowie ruszyła ważna akcja edukacyjna. Ekspert wyjaśnia

Autor Patryk Trzaska
W Krakowie ruszyła ważna akcja edukacyjna. Ekspert wyjaśnia

„UWAŻAJ!  TRAMWAJ!” – to hasło przewodnie nowej akcji edukacyjnej, którą w  grudniu rozpoczęła  Katedra Pojazdów Szynowych i Transportu Politechniki  Krakowskiej wspólnie z Małopolskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego oraz  Małopolską Wojewódzką Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

–  Kampania służy  zwiększeniu świadomości pieszych i kierowców na temat  bezpiecznych zachowań w ruchu miejskim w odniesieniu do tramwajów.  Materiały edukacyjne już trafiają do osób przystępujących do egzaminów  ma prawo jazdy w małopolskich ośrodkach egzaminacyjnych, wykorzystują je  też inspektorzy ruchu krakowskiego MPK SA w ramach akcji „Wystarczy 1  metr”. Do naszej akcji promowania bezpieczeństwa  w mieście może się  przyłączyć każdy. Mamy nadzieję, że z Krakowa akcja  rozszerzy się na całą Polskę – mówi dr Maciej Górowski z Politechniki Krakowskiej,  jeden z  inicjatorów akcji „UWAŻAJ! TRAMWAJ!”, pomysłodawca i współtwórca  pierwszego w Polsce symulatora tramwaj NGT6, który działa na  Politechnice Krakowskiej.

- Skąd potrzeba akcji edukacyjnej „UWAŻAJ! TRAMWAJ!”?Wydaje się, że o  tramwajach w mieście wiemy już wszystko…

Dr Maciej Górowski, Politechnika Krakowska: Pomysł na akcję wynikł z obserwacji powszechnie się zdarzających   nieprawidłowych zachowań pieszych i kierowców wobec tramwajów. Te  zachowania wynikają w dużej mierze z nieznajomości przepisów, ale też z   braku wiedzy na temat poruszającego się tramwaju - jego masy, dróg  hamowania, gorszego współczynnika tarcia pomiędzy kołem a szyną. Nie ma  powszechnej świadomości, że taki pojazd nie zatrzyma się nagle w  miejscu, że jedzie po stalowych szynach i nie ma możliwości  wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, bo nie ma przecież kierownicy.  Motywacją do uruchomienia akcji były też doświadczenia, które  zdobyliśmy podczas wirtualnych jazd szkoleniowych w symulatorze  tramwaju, stworzonym przez nas w Katedrze Pojazdów Szynowych  i Transportu Politechniki Krakowskiej. Symulator wiernie odzwierciedla  kabinę  tramwaju i poruszanie się w warunkach ruchu miejskiego. Zdarzały  się sytuacje, że osoby wsiadające do kabiny symulatora zadawały nam pytania: „ A gdzie jest kierownica?” , „Jak  tramwaj skręca skoro jej nie ma?”. Nasi symulatorowi kursanci  byli  zdziwieni, że tak długa jest droga hamowania tramwaju, mówili: „Wydawało  mi się, że dam radę wyhamować, bo samochodem przecież już bym się  zatrzymał”. Nie wiedzieli, że np. skręcając na skrzyżowaniu tramwaj ma pierwszeństwo przed pojazdem jadącym z naprzeciwka. W tym przypadku nawyki z samochodów i nieznajomość przepisów powodowały błędne reakcje przy prowadzeniu tramwaju. A przecież przepisy dotyczące  kierowców, odnoszące się do pojazdów szynowych, są  zawarte w tej samej ustawie – Prawo o ruchu drogowym. Współpracuję z  krakowskim MPK, mam też uprawnienia do prowadzenia tramwajów i sam jadąc  po mieście zauważam wiele nieprawidłowych zachowań, pokrywających się z  obserwacjami z symulatora. Zachowań, które wynikają i z nieznajomości przepisów, i z braku wyobraźni, ale też  często z brawury.

Jak dużo niebezpiecznych zdarzeń drogowych w miastach dotyczy relacji  tramwajów z pieszymi czy  autami? Czym się kończą dla pieszych,  kierowców  i dla pasażerów tramwajów?

– Zdarzeń niebezpiecznych jest bardzo dużo.  Każdego dnia dochodzi do nieprawidłowych zachowań, wymuszeń  pierwszeństwa czy wtargnięć na tory. W przypadku pieszych skutki mogą  być najbardziej tragiczne – wtargnięcie pod tramwaj może doprowadzić nie  tylko do obrażeń, ale też do kalectwa, a nawet śmierci.  Tramwaj, mając stalowe koła typu obrzeżowego, może dosłownie przeciąć przeszkodę, znajdującą się na torze. Oczywiście nowoczesne pojazdy  tramwajowe wyposażone są w specjalnie ukształtowane ściany czołowe i  zgarniacze, które służą ograniczeniu możliwości dostania  się człowieka bezpośrednio pod koła, jednak już samo uderzenie tramwaju  w człowieka może doprowadzić do tragicznych skutków. Poszkodowanymi mogą być osoby na zewnątrz, ale też przewożeni  pasażerowie. Tramwajem podróżuje nawet kilkuset pasażerów, w dużej  części jadących w pozycji stojącej. Przy nagłym hamowaniu nie są  chronieni, tak jak siedzący w fotelu kierowca zapięty pasem  bezpieczeństwa. Dlatego do tragedii może dojść także wewnątrz tramwaju.  Prowadzący tramwaj musi więc odpowiednio reagować na zdarzenia drogowe,  ale pamiętać też, że wiezie dziesiątki ludzi.

Jakie są najczęstsze przewinienia pieszych i kierowców wobec tramwajów? O czym nie pamiętamy?

-  Pamiętajmy o tym, że w ustawie Prawo o ruchu drogowym dla tramwajów przewidziane są pewne wyjątki w stosunku do przepisów, które obowiązują kierowców i pieszych. Przykładowo warto pamiętać, że tramwaju na  skrzyżowaniu nie obowiązuje  zasada prawej ręki – ma pierwszeństwo w każdym kierunku. Jeżeli na  skrzyżowaniu pierwszeństwo jest kierowane znakami drogowymi, to tramwaj stosuje się do znaku „ustąp pierwszeństwa”, natomiast z pozostałych  kierunków ma pierwszeństwo w tym również dla manewru  skrętu. I tu warto zauważyć, że właśnie w takich sytuacjach często  zawodzą kierowcy, którzy - widząc tramwaj sygnalizujący zamiar skrętu -  wymuszają na nim pierwszeństwo, traktując ten tramwaj jak samochód,  przed którym jadąc na wprost mieliby pierwszeństwo. Inna ważna różnica - tramwaj należy wyprzedzać z jego prawej strony. Ta  zasada odróżnia go od zasad dotyczących wyprzedzania samochodu. Bardzo problematyczny temat to też zatrzymywanie się i parkowanie na torach.  Tramwaj jedzie po szynach – nie ma możliwości  ominięcia samochodu, który został zaparkowany, naruszając jego  skrajnię. Dlatego też apel do kierowców o sprawdzenie czy pozostawiony w  taki sposób nie zablokuje przejazdu tramwajowi. Jeśli chodzi o  pieszych, to zauważamy przede wszystkim niewłaściwe zachowanie na przejściach dla pieszych -  przechodzenie na czerwonym świetle, czy niezachowywanie szczególnej ostrożności, przebywanie na przystankach  zbyt blisko krawędzi peronów, wtargnięcia itd. Oczywiście powszechną  zmorą są piesi wpatrzeni w smartfony, albo ze słuchawkami  na uszach, które „odizolowują” ich od rzeczywistości. Pamiętajmy, że  tramwaj nie wykona manewru w celu uniknięcia kolizji. Motorniczemu  pozostają w takiej sytuacji jedynie hamulce, a droga hamowania będzie o  wiele dłuższa niż auta. W materiałach edukacyjnych  w ramach akcji „Uważaj! Tramwaj!” zostały wyraźnie pokazane najbardziej newralgiczne sytuacje ruchowe, w których najczęściej dochodzi do niebezpiecznych zachowań  pieszych i kierowców.

Czy wpływ na bezpieczeństwo pieszych na przejściach miała zmiana przepisów drogowych, które nakazała kierowcom aut zatrzymanie się przed  przejściem, gdy widzą zbliżającego się pieszego. Ten przepis dotyczy też  prowadzących tramwaje?

– Nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadziła zapis, że tramwaj  nie musi ustępować pierwszeństwa osobom dochodzącym lub oczekującym na przejściu. To bardzo oczekiwany zapis, od lat stosowany w krajach  zachodniej Europy.  Oczywiście prowadzący tramwaj, zbliżając się do przejścia, ma zachować szczególną ostrożność. Ale nie ma uzasadnienia, by hamować takiego  kolosa na stalowych kołach, który porusza się według rozkładu jazdy i  wiezie dziesiątki pasażerów, bo np. jeden pieszy  zbliża się do „pasów”. Problem wdrożenia tego przepisu polega na tym,  że kampanie informacyjne, związane z przywilejem dla pieszych, skupiły  się przede wszystkim na zmianie przepisu dla kierowców samochodów.  Powszechnie były i nadal są przekazywane informacje,  że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Taka informacja  jest niekompletna i wprowadza błąd. Zawarte w artykule 13 ustawy  stwierdzenie „…z wyłączeniem tramwaju” jest właśnie bardzo istotne - z  punktu widzenia uświadamiana pieszych, że zapis o  ich pierwszeństwie nie odnosi się do tramwaju. Pieszy, poza wymogiem zachowania szczególnej ostrożności, ma też ustąpić pierwszeństwa  tramwajowi.

Jak będzie wyglądać akcja „Uważaj! Tramwaj!” ?

Materiały  edukacyjne w formie ulotek z prostymi grafikami i najważniejszymi informacjami już trafiły do Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.  Dostają je osoby, które podchodzą do egzaminów na prawo jazdy. Myślę,  że to właściwe miejsce na ostateczną refleksję nad przepisami. Materiały  drukowane przekazaliśmy również do Miejskiego Przedsiębiorstwa  Komunikacyjnego SA. W ramach prowadzonej tam kampanii  dotyczącej parkowania pt. „Wystarczy jeden metr”, nasze ulotki będą  rozdawane przez inspektorów ruchu kierowcom, np. na ulicy Długiej, gdzie  od dłuższego czasu występują największe problemy z blokowaniem ruchu  przez nieprawidłowo zaparkowane samochody. Akcja  trwa również w Internecie, każdy może się do niej przyłączyć, pobrać  materiały dostępne w wersji elektronicznej, wydrukować, udostępniać,  rozpowszechniać. Zależy nam na dotarciu do jak największej liczby osób  nie tylko Małopolsce, ale całej Polsce. Liczymy,  że z tych materiałów skorzystają też nauczyciele w przedszkolach i  szkołach. Każdy z nas może być promotorem bezpieczeństwa. Wystarczy  tylko rozpowszechniać materiały, które przygotowaliśmy w ramach akcji  „Uważaj! Tramwaj!” , a w ruchu stosować się do obowiązujących  przepisów i zawsze aspekty bezpieczeństwa stawiać na pierwszym miejscu.

inf./fot. Politechnika Krakowska

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka