środa, 28 września 2022 10:34

W przypadku tej choroby ryzyko zgonu wynosi niemal 100 procent. Wciąż stanowi zagrożenie…

Autor Norbert Kwiatkowski
W przypadku tej choroby ryzyko zgonu wynosi niemal 100 procent. Wciąż stanowi zagrożenie…

28 września obchodzimy Światowy Dzień Wścieklizny. To dobry dzień - by przypomnieć - jak duże zagrożenie stanowi ta choroba.

O istocie problemu najlepiej niech świadczy fakt, że tylko w 2021 roku odnotowano wzrost zachorowań na wściekliznę wśród zwierząt domowych o 500 proc., a o 1080 proc. wzrosła liczba przypadków wśród dzikich zwierząt w porównaniu z 2020 rokiem.

Za główne zagrożenie dla ludzi uważa się psy. Zdarza się, że właściciele nie chcą szczepić swoich pupili czym powodują ogromne zagrożenie.  To właśnie one odpowiadają za 99 proc. zakażeń, dlatego do 2030 roku Światowa Organizacja Zdrowia chce wyeliminować całkowicie zgony z powodu wścieklizny przenoszonej przez te czworonogi.

Pies chory na wściekliznę. Widoczny typowy dla choroby ślinotok./fot: CDC

We wściekliźnie porażennej (jedna z dwóch form choroby) mięśnie stopniowo ulegają paraliżowi, pojawiają się niedowłady. Dołączają do tego zaburzenia oddychania, problemy z połykaniem, pacjent zapada w śpiączkę, a wszystko kończy się śmiercią.

Warto przypomnieć, że ostatni przypadek zgonu z powodu wścieklizny w Polsce miał miejsce w 2002 roku. Co ciekawe, wektorem zakażenia był wówczas kot, który pogryzł swoją właścicielkę.

Chory na wściekliznę człowiek z drgawkami/ fot. CDC

Foto: Unsplash/Wikipedia/Norden, a Smith-Kline Company

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka