W niedzielną noc (22 marca) służby szukały zaginiętego aparatu gammagraficznego (defektoskopu), zawierającego wysokoaktywne źródło promieniotwórcze. Urządzenie zostało skradzione dzień wcześniej.
W nocy z soboty (21 marca) na niedzielę firma prowadząca drogowe roboty budowalne (S7) na terenie Nowej Huty odnotowała zaginięcie aparatu gammagraficznego (defektoskopu), zawierającego wysokoaktywne źródło promieniotwórcze.
W niedzielną noc służby otrzymały informację, że urządzenie leży w wiacie na śmieci na osiedlu Na Wzgórzach. Na miejscu pojawili się m.in. strażacy z JRG 6 Kraków zastęp Mobilab (ciężki samochód rozpoznawczo-pomiarowy do wykrywania skażeń chemicznych, biologicznych, radiologicznych, nuklearnych i wybuchowych (CBRNE) ), a także kadeci Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Niestety, okazało się, że znaleziony przedmiot to nie zaginione urządzenie. Poszukiwania trwają nadal
Zaginięcie aparatu gammagraficznego
Przypomnijmy, skradzione urządzenie to waży około 6-8 kg, ma około 30 cm długości, 20 cm wysokości i 15 cm szerokości.
-Państwowa Agencja Atomistyki zaleca, aby pod żadnym pozorem nie otwierać ani nie rozcinać urządzenia, ponieważ nawet krótkotrwały kontakt z nieosłoniętym źródłem promieniotwórczym znajdującym się w jego wnętrzu może stanowić poważne i bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka
-przekazują służby.
Policja prosi, by w przypadku posiadania informacji na temat lokalizacji urządzenia niezwłocznie zawiadomić najbliższą jednostkę (numery alarmowe 112 i 997), Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie (tel.: 987 lub 12 39 21 300) lub Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki (tel.: 22 19 430).