Przedstawiciele wielickich oddziałów związków zawodowych lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz pracowników ochrony zdrowia 21 grudnia skierowali pismo do Przewodniczącego Rady Miasta Wieliczka Tadeusza Lurańca w sprawie rozbudowy ośrodka zdrowia przy Szpunara. O wyrażone w nim wątpliwości pytamy burmistrza Artura Kozioła.
Przypominamy, że burmistrz proponuje rozbudowę ośrodka w trybie modułowym, tak by za niespełna rok placówka mogła pomieścić w razie potrzeby mały oddział covidowy. Piszemy o tym tu:

Związkowcy pytają w piśmie, gdzie będą parkować pacjenci, gdy miejsca parkingowe zajmą pracownicy SPZLO i gdzie będą zagwarantowane miejsca dla pracowników w razie braku możliwości zaparkowania przed Przychodnią. Pytają też kto poniesie koszty tak dużej inwestycji i przez kogo będzie finansowana. Czy władze miasta są w stanie finansować ten nowo wybudowany obiekt?
Burmistrz Kozioł o rozbudowie przychodni
O wątpliwości odnośnie tej inwestycji, zgłaszane przez pracowników jednostki pytamy burmistrza Artura Kozioła. - Takich pytań było więcej na przykład w związku z przychodnią rodzinną, która jest w dolnej części przychodni. To wszystko naprawdę jest bardzo analizowane i zapewniliśmy, że będzie to całkiem nowa koncepcja zagospodarowania - wyjaśnia burmistrz Wieliczki - Nie wykluczamy też zakupu działki, która idzie w kierunku ulicy Słowackiego. Ten zakup byłby najbardziej korzystny, ale jest to oczywiście decyzja właścicieli. My możemy tylko prowadzić działania negocjacyjne, bo wyjazd w kierunku Słowackiego byłby dla nas bardzo korzystny. Staramy się to pokazać i związki zawodowe dostaną koncepcję poprojektową. Te wątpliwości parkingowe dotyczące Ośrodka Zdrowia przy Szpunara wracają bardzo często. Już kilkakrotnie próbowaliśmy to rozwiązać właśnie przez zakup działki.
Może dziwić, że związki zawodowe są przeciwne rozbudowie miejsca pracy swoich członków. - Nie ma dalej przełamania myślenia, że nie trzeba iść dalej w głąb, jeśli chodzi o kwestie medyczne - zauważa burmistrz. - Nie potrafię tego wytłumaczyć. Nawet, gdy mówię o budowie Centrum Geriatrii, w którego powstaniu robimy krok do przodu i nawet Kraków widzi, że są wspólne potrzeby. Trudno o argumenty. Słyszę „nie bo nie”, a przecież najważniejsze jest zdrowie. Również jeśli chodzi o kwestię utrzymania to wszystko pochodzi z kontraktów. Gmina może tylko inwestować, pomagać w rozbudowie czy zakupie sprzętu, bo jest dla ośrodka organem założycielskim. Mamy na przykład w Wieliczce kłopot z nocną opiekę, która była finansowana z NFZ, teraz potrzebujemy na nią więcej miejsca. Przychodnia dla dzieci mieści się również tylko w części jednego skrzydła. W czasie pandemii możemy zapewnić część na potrzeby chorych na COVID, a najbardziej zależy nam, żeby ta przychodnia została rozbudowana. W czasie pandemii są limity osób, trzeba czekać na wejście. Po rozbudowie będzie więcej gabinetów.
zobacz też:

