niedziela, 16 października 2022 13:07

[Wywiad] Czy będzie kolejnym hitem? Powstała z miłości do Nowego Sącza

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
[Wywiad] Czy będzie kolejnym hitem? Powstała z miłości do Nowego Sącza

W związku z 730. rocznicą lokacji Nowego Sącza Jadwiga Marzec wydała książkę „Myszka Matylda w Nowym Sączu”. Jak mówi w rozmowie z Głosem24 pisarka, zrobiła to z miłości do dzieci i miasta, w którym zakochała się wiele lat temu.

W tym roku Nowy Sącz obchodzi ważny jubileusz – 730. rocznicę lokacji miasta.

– To ważne wydarzenie, przypominające, że nasze miasto ma bogatą i długoletnią historię. Warto przy tej okazji porozmawiać z dziećmi na ten temat. Stąd też pomysł na książkę.

– mówi w rozmowie z Głosem24 Jadwiga Marzec, autorka książki „Myszka Matylda w Nowym Sączu”.

Jadwiga Marzec ma w swoim pisarskim dorobku już siedem książek, w tym pięć dla dzieci. Tworzenie dla dzieci jest jej pasją, nie dziwi więc fakt, że z wykształcenia jest pedagogiem. W najnowszej książce, która wyszła spod jej pióra, czytelnik ma okazję śledzić przygody sympatycznej Myszki. Dzięki temu dzieci mogą dowiedzieć się kilku ciekawostek związanych z miastem. Na przykład kto i kiedy założył Nowy Sącz, dlaczego miasto ma właśnie taki herb, a patronką jest św. Małgorzata.

„Myszka Matylda w Nowym Sączu”/ Fot.: Jadwiga Marzec
„Myszka Matylda w Nowym Sączu”/ Fot.: Jadwiga Marzec

O powstawaniu „Myszki Matyldy w Nowym Sączu” i radości, jaką daje kontakt z małym i wymagającym czytelnikiem rozmawiamy z Jadwigą Marzec.

Co skłoniło panią do napisania książki “Myszka Matylda w Nowym Sączu”?

– Książka powstała z miłości do dzieci i do miasta Nowego Sącza. Kocham wszystkie dzieci, również te, które mówią w innym języku. A w Nowym Sączu – chociaż nie jest moim rodzinnym miastem – zakochałam się od pierwszego wejrzenia bardzo wiele lat temu.

W tym roku obchodzimy jubileusz: 730. rocznicę lokacji miasta. To ważne wydarzenie, przypominające, że nasze miasto ma bogatą i długoletnią historię. Warto przy tej okazji porozmawiać z dziećmi na ten temat. Stąd też pomysł na książkę.

„Myszka Matylda w Nowym Sączu”/ Fot.: Jadwiga Marzec

O czym opowiada pani najnowsza książka?

– Nie jest to książka historyczna, ale na pewno edukacyjna. Śledząc przygody sympatycznej Myszki, dzieci dowiedzą się też kilku ciekawostek związanych z miastem. Na przykład kto i kiedy założył Nowy Sącz, dlaczego miasto ma taki herb, a patronką jest św. Małgorzata. Poznają w skrócie legendę o Sędziwoju, dowiedzą się, kto pracuje w ratuszu i kiedy wybudowano, a kiedy został zburzony sądecki zamek.

Do dzieci w jakim wieku jest adresowana ta historia?

– Książka adresowana jest do dzieci w wieku 6–9 lat. Ale, jak pokazują spotkania z dziećmi, czwartoklasiści też nie wiedzą, skąd miasto ma taki herb i dlaczego Święta Małgorzata stoi na smoku.

Jadwiga Marzec podczas spotkania autorskiego/ Fot.: Jadwiga Marzec
Jadwiga Marzec podczas spotkania autorskiego/ Fot.: Jadwiga Marzec

Czy na lekturze skorzystają też opiekunowie małych czytelników?

– Nie wydaje mi się, że lektura miałaby być przeznaczona dla ludzi dorosłych. Ale raczej może stanowić zalążek do dalszej rozmowy i pogłębienia tematu, który został poruszony w książce.

To już siódma pani książka, a piąta dla dzieci. Jak pisze się dla małego, wymagającego czytelnika?

– Dzieci są bardzo wymagającymi czytelnikami. Są do bólu szczere i też takiej szczerości oczekują od nas dorosłych. Staram się, aby bohaterowie moich książek byli prawdziwi, mieli podobne problemy jak dzieci w ich wieku. A kiedy bohaterami stają się zwierzęta, to już inna historia… Też muszą mieć na tyle ciekawe przygody, aby dzieci chciały podążać za nimi i dowiedzieć się, co było dalej. A tam między wierszami ukryte jest jakieś przesłanie albo opisane miejsce warte poznania, jak to miało miejsce w przypadku „Przygód Trapera i Lukra” (którzy odkrywali Sądeckie), albo „Myszki Matyldy w Nowym Sączu”.

Warto wspomnieć, że pani książka została przetłumaczona na język ukraiński.

– Tego, że wojna jest największym okrucieństwem, jakie człowiek może wyrządzić drugiemu człowiekowi, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Najbardziej przykre jest, że cierpią dzieci. Wyrwane ze swoich domów, swojego kraju skazane na wędrówkę, czyjąś łaskę, pomiędzy innymi dziećmi, z którymi nie rozumieją się z powodu bariery językowej. W naszym mieście też są takie dzieci, teraz może przejściowo, a może na dłużej zatrzymają się w Nowym Sączu. Niech więc poczują się tutaj lepiej, niech odczują również w ten sposób naszą akceptację, dlatego postarałam się o przetłumaczenie. Ta książka jest również dla nich, a zburzony zamek w czasie II wojny światowej jest przesłaniem, że każda wojna kiedyś się kończy, a nawet jeśli zostają ruiny, to życie może się toczyć. To też nadzieja dla nas wszystkich.

Jadwiga Marzec podczas spotkania autorskiego/ Fot.: Jadwiga Marzec
Jadwiga Marzec podczas spotkania autorskiego/ Fot.: Jadwiga Marzec

Gdzie można nabyć książkę?

– Książka będzie dostępna w księgarni „Alfabet” na ulicy Jagiellońskiej, podczas promocji oraz moich spotkań autorskich.

Jest pani otwarta na propozycje spotkań autorskich. Lubi pani kontakt z młodymi czytelnikami?

– Bardzo lubię spotkania z dziećmi. Myślę, że żywy kontakt z czytelnikiem to najprzyjemniejsza część pracy każdego autora. Dzieci często zachęcają mnie do napisania kolejnej książki. Tak było w przypadku „Nowych przygód Frani”, książki, która powstała inspirowana opowiadaniami dzieci, biorącymi udział w ogłoszonym przez Sądecką Bibliotekę konkursie literackim. Na spotkaniach promuję nie tylko swoje książki, ale w ogóle czytelnictwo. Rozmawiam z dziećmi na temat książek przeczytanych w moim dzieciństwie i tych, które one czytają teraz. Często pojawiają się wspólne tytuły. Podkreślam, że książki mają siłę ponadczasową. Rozmawiamy o marzeniach i o pracy autora. A kiedy przychodzi czas na pytania, pomysłów nie brakuje. Sztandarowym pytaniem na każdym spotkaniu jest: „Ile pani ma lat?”. Pojawiają się też pytania typowe: Jak długo pracuje się nad książką. Skąd czerpię inspiracje. A co daje spotkanie? Nadzieję, że z czytelnictwem (przynajmniej u dzieci) nie jest tak źle, a poprzez spotkanie być może kolejne dziecko sięgnie po książkę. Myślę, że jest to obopólna korzyść i nie chodzi tylko o lekcję, która akurat przepadła.

A, pozostając przy spotkaniach autorskich, jak można panią zaprosić do szkoły?

– Najprościej przez Facebooka, ale na swoim profilu zamieściłam również numer telefonu. Można też przez Sądecką Bibliotekę – wydział promocji. Jeśli ktoś chce, na pewno znajdzie sposób, a ja nie odmawiam.

Jadwiga Marzec

Pisarka urodziła się w Makowie Podhalańskim, ale od 1977 roku jest związana z Nowym Sączem. Jadwiga Marzec debiutowała książką dla dzieci pt. ”Niezwykły tydzień Frani” (2017). W 2018 r. spod jej pióra wyszła biografia sądeckiej malarki Grażyny Kulig zatytułowana ”Marzenia nie liczą lat”. Rok później wydała kolejną książkę dla dzieci pt. ”Puzzelkowe serce”. W 2020 roku ukazały się ”Nowe przygody Frani”, a rok później bajka promująca region pt. ”Poszukiwacze Przygód - Traper i Lukier odkrywają Sądeckie”. Ponadto, w 2021 roku Jadwiga Marzec wydała swój debiutancki tomik wierszy "Z deszczem pod rękę".

Książki Jadwigi Marzec/ Fot.: Jadwiga Marzec
Książki Jadwigi Marzec/ Fot.: Jadwiga Marzec
Nowy Sącz

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka