Żłobków jest za mało, a miasto dopłaca do nich za mało. Krakowscy radni Platformy Obywatelskiej, apelowali o wzrost dotacji dla placówek, zajmującymi się najmłodszymi krakowiakami i krakowiankami.
"Do 2026 roku w Krakowie może przybyć 800 nowych miejsc dla dzieci w żłobkach. Kraków ma zagwarantowane środki na ten cel z Krajowego Planu Odbudowy na tworzenie nowych miejsc opieki, w ramach ogłoszonego programu MALUCH+ 2022-2029 w kwocie 22 mln zł netto. Dodatkowo na utrzymanie każdego miejsca gmina będzie miesięcznie otrzymywać 837 zł, przez okres pierwszych 3 lat." – czytamy na stronie miasta Krakowa. Jak jednak wygląda rzeczywistość?
Iwona Chamielec podkreśliła, że żłobków w Polsce wciąż jest jak na lekarstwo i otrzymanie miejsca w żłobku porównywalne jest z dostaniem się na medycynę. Podkreśliła również, że opieka nad dziećmi do lat trzech jest bardzo ważna dla Krakowianek, bo daje im gwarancję możliwości prowadzenia aktywnego życia zawodowego. Barierą są jak podkreśla radna ograniczenia cenowe jak również brak miejsc w żłobkach. Kraków dofinansowuje 7977 miejsc w niepublicznych żłobkach oraz klubach dziecięcych. Gmina Kraków prowadzi również 22 żłobki samorządowe, w których łącznie jest 2344 miejsca. 10 żłobków prowadzonych jest na zlecenie gminy miejskiej Kraków przez inne podmioty, które wygrały otwarty konkurs. Jest w nich łącznie 585 miejsc. Jak podkreśla Radna jest to jednak niewystarczające. W 2022 roku Rada Miasta Krakowa przyjęła uchwałę złożoną przez klub radnych Platforma Koalicja Obywatelska skutkujący zwiększeniem dotacji ze 1,70 na 3,50 za godzinę. To w skali całego miasta jest o 22 miliony więcej niż było dotychczas. To jednak wciąż nie rozwiązuje problemu. Miesięczna dotacja na jedno dziecko wynosi średnio 735 złotych na miesiąc. Opłata miesięczna za żłobki w Małopolsce wynosi ok. 1800 złotych. Do tego dochodzi około 300 złotych za wyżywienie w skali miesiąca. Dla porównania ceny żłobków w Tarnowie czy w Nowym Sączu wahają się od 900 do 1000 złotych. Radna podkreśliła, że propozycja, którą przedstawiają ma na celu odciążenie rodziców, zapewnienie większej ilości miejsc w żłobkach i pozwolenie na prowadzenie aktywnej pracy zarobowej.
Następnie głos zabrał Dominik Jaśkowiec, który wskazał, że razem z wzrostem dopłat czesne w placówkach prywatnych rośnie. Ceny w żłobkach niepublicznych w Krakowie sięgają nawet do 2tys złotych. Rodzice często skazani są na płacenie tak wysokich cen. Radny zaznaczył, że miasto Kraków już rozpoczęło tworzenie tak zwanych żłobków czarterowych. Przekazywane są lokale podmiotom prywatnym, które organizują żłobki. One są wliczane do żłobków publicznych prowadzonych przez inne podmioty. Radny zaznaczył również, że koszt budowy żłobka publicznego to ok. 3 miliony złotych dla gminy. Jakie jest rozwiązanie. Radny wskazuje, że najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest zamawianie usług przez gminę miejską Kraków. Nie dopłaty do systemu, a zamawianie usług w żłobkach niepublicznych poprzez otwarty konkurs ofert. Najatrakcyjniejsze oferty wygrywałyby konkurs, dzięki czemu ceny w niepublicznych placówkach byłyby podobne do tych w publicznych. Radny podkreśla, że dałoby to Krakowianom stabilizację oraz mniejszą cenę za miejsca w żłobkach. Druga rzecz, którą będziemy postulować, jak mówił radny, będzie zmiana sposoby naliczania dotacji przez ZUS. ZUS dziś przyznaje 400 złotych dotacji na każde dziecko. Te dotacje powinny być wyższe, ale powinny być również zróżnicowane ze względu na to jakiego miasta miałyby dotyczyć.
fot.pixabay
