Awantura w krakowskim autobusie. Kierowca bronił pasażerki. Posypały się komentarze

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie opisało sytuację, do której tydzień temu doszło w krakowskim autobusie ze Starego Kleparza na Os. Podwawelskie. Pani Małgorzata została zaatakowana przez seniorkę. Kierowcy, który stanął w obronie ofiary agresji też się dostało. Pod postem posypały się komentarze.

Agresywna seniorka

Do zdarzenia doszło 10 listopada w autobusie linii 424 około godz. 13:20. "Na przystanku Stary Kleparz wsiadła starsza pani z kulami. Inna pasażerka ustąpiła jej miejsca, ale Pani przyczepiła się do mnie, że jestem młoda i to ja mam wstać - relacjonuje pani Małgorzata. - Na moje tłumaczenie, że źle się czuję, zaczęła mnie wyzywać, a gdy już usiadła, zaczęła rozpychać się na mnie z kulami, prawie mnie nimi uderzając i przyciskając mnie do okna. Na prośby, żeby się nie pchała i wzięła ze mnie kule, kazała mi się zamknąć i nadal pyskowała. Pan kierowca zatrzymał pojazd i stanowczo zareagował, mówiąc że nie będzie tolerował takiego zachowania, i zagroził, że wyprosi awanturującą się Panią, za co również został zwyzywany od kretynów i usłyszał, że "on ma się patrzeć na szosę, a nie wtrącać w nieswoje sprawy". Bardzo dziękuję panu kierowcy, że stanął w mojej obronie i szybko zareagował na całe zajście, i przykro mi, że sam został przez to tak chamsko potraktowany - napisała do MPK młoda pasażerka.

"Publikujemy poniższą wiadomość, która do nas trafiła, z jednego powodu - aby zaapelować o wzajemny szacunek naszych pasażerów. Nie tylko młodych osób dla starszych, ale także seniorów dla innych pasażerów. Wiele razy na tym profilu apelowaliśmy do młodych ludzi o ustępowanie miejsca seniorom. Teraz apelujemy do seniorów, aby korzystając ze swoich przywilejów w tramwajach i autobusach, robili to zachowując odpowiednią kulturę. Tym bardziej, że przecież osoby młode także mogą poczuć się źle i potrzebować miejsca siedzącego" - dodało MPK.

Pod postem pojawiło się już blisko 200 komentarzy, z których wynika, że niegrzeczne domaganie się ustąpienia miejsca przez osoby starsze w Krakowie nie należy do rzadkości.

Wszystkiemu winne wyniki wyborów i TVP

"Nic nowego że starsi ludzie to roszczeniowe stare zgredy, "bo mi się należy" i inne podobne teksty. Nie mówię że wszyscy, ale niestety większość... Tylko oni mają rację, bo komunę przeżyli, Tuska przeżyli, pisiorów przeżyli i tysiące innych absurdalnych argumentów. A, no i najlepszym argumentem z którym kiedyś się spotkałem, to było "ale to jest moje miejsce, zawsze tutaj siedzę" - napisał Daniel.

"O starszych ludziach w MPK to można by książkę całą napisać. Pamiętam jak dzisiaj, jak kilka lat temu ustąpiłem w autobusie miejsca kobiecie w ciąży. Starsza Pani stojąca obok zwyzywała mnie, że jestem niewychowany, ślepy, głupi i że to jej powinienem ustąpić miejsca, bo ona jest stara. Na koniec dorzuciła, że "ta to pewnie nawet nie wie z kim ma dziecko bo taka gówniara"... Tak to niestety wygląda, że od młodych oczekują szacunku, a sami potrafią tylko pluć jadem" - dodał Tomasz.

"Masakra co się dzieje z seniorami. Oni przez te promocje w marketach małpiego rozumu dostają. Pracuję w komunikacji miejskiej i każdego dnia jestem świadkiem takich zachowań. Czasem pijak z promilami ma więcej oleju w głowie niż senior" - stwierdził Łukasz, a Marcin podsumował: "Starsi ludzie po wygranej opozycji bardzo mocno właśnie pokazują niezadowolenie najprawdopodobniej z tego powodu, są wściekli że okres ich panowania minął (i dobrze)(...) Nie wiem co teraz w TVP jest pokazywane ale moim zdaniem może być to główny powód, propaganda niektórym ludziom niestety wyprała mózg."

Nie wszyscy jednak zgadzali się z tym, że młodzi też mogą potrzebować usiąść "Młodzi są bardzo chorzy, fakt. Na smartfoze. Są tak zajęci tiktokiem, że umrzeć obok można i najwyższej fotkę strzelą" - podsumowała Iwona.

fot. Fb. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie