Basia Kawa – utalentowana skrzypaczka, wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów. Gra na bardzo rzadkim instrumencie – pięciostrunowych skrzypcach, które pozwalają jej wydobyć niskie, głębokie brzmienie. Jak z czasem zmieniała się jej twórczość? Co ją inspiruje? I kiedy pojawi się kolejna płyta? To wszystko w naszym wywiadzie.
Kto zaszczepił w Tobie miłość do muzyki?
Basia Kawa:
– Tata i dziadek. Tata pisał dla mnie piosenki, woził na różnego rodzaju konkursy, dzięki którym po raz pierwszy w wieku 7 lat zaistniałam w TVP :) A dziadek nauczył mnie grać na skrzypcach. Był skrzypkiem – pasjonatem, dzięki jego pasji i cierpliwości do uczenia dzisiaj nadal gram na tym instrumencie.
Pamiętasz swoje pierwsze skrzypce?
– Mam je do dzisiaj. Są w rozmiarze 3/4 i ponieważ zawsze byłam raczej drobna, dopiero w wieku 8 lat moje ręce urosły na tyle, żeby na nich grać :) Kupił je mój dziadek z nadzieją, że któreś z jego wnuków będzie chciało to robić. Padło na mnie :)
Czego najbardziej nie lubiłaś podczas lekcji muzyki?
– Najbardziej mnie frustrowało, gdy przychodziłam naprawdę przygotowana do lekcji, a po zagraniu nauczycielka mówiła: „Źleeee!”...
Grasz na pięciostrunowych skrzypcach elektrycznych, które wykonał John Jordan. Po co ta piąta struna? Jak zmienia ona brzmienie skrzypiec?
– Zazdrościłam altowiolistom pięknego, niskiego brzmienia – dzięki piątej strunie moje skrzypce mogą brzmieć jak altówka – nisko, ciemno, głęboko.
Dlaczego to tak mało popularny instrument?
– Klasyczne skrzypce mają 4 struny i wszystkie klasyczne utwory są napisane na 4- strunowy instrument. Ja gram muzykę rozrywkową, w której dużo improwizuję i dlatego mogę sobie pozwolić na 5-strunowe.
W listopadzie 2018 roku ukazała się Twoja druga płyta zatytułowana „Zdobyłeś”. Jak ewoluuje Twoja twórczość? Co przede wszystkim różni ten krążek od poprzedniego albumu „Małe szczęście”?
– „Małe szczęście” było płytą bardziej poetycką, lżejszą, zagraną w innym składzie. Druga w swoim brzmieniu jest bardziej softrockowa. Trzonem jest standardowo gitara, gitara basowa i perkusja, ale pojawiają się też gościnnie wiolonczela, instrumenty klawiszowe, darbuka oraz męskie wokale.

Czy myślisz już o kolejnym albumie?
– Oczywiście, myślę już o niej, odkąd wyszła poprzednia :) Mam głowę pełną pomysłów na kolejne piosenki, mam też nadzieję, że znajdę czas, żeby je wszystkie zrealizować :)
Co Cię inspiruje do tworzenia?
– Emocje. Zawsze najlepszą jak dla mnie inspiracją do tworzenia jest silnie przeżyta emocja. A tak poza tym – własne przemyślenia i obserwacja świata.
A czyich płyt słuchasz najchętniej?
– Lista jest spora i cały czas się zmienia. Aktualnie są na niej m.in. Lindsey Stirling, Domagała, Bovska, Toto, Mary J Blidge, Sheeran. A z tych mniej znanych np. Dominika Barabas i Zagi.
Muzyka to Twoja ogromna pasja. Czy jedyna?
– Chyba tak. Lubię też tańczyć, spotykać się z ludźmi, czytać książki i chodzić po górach – ale jeśli chodzi o prawdziwą pasję, to zdecydowanie jest nią muzyka.
Widziałabyś się w innym zawodzie? Jeśli tak, to w jakim?
– Kiedyś rozważałam pójście na polonistykę, ale żal mi było zostawić skrzypce :) Gdybym miała zmieniać pracę, to na pewno byłaby to jakaś praca z ludźmi. Nie chciałabym spędzać 8 godzin tylko i wyłącznie przed komputerem. Jak byłam mała, marzyłam z kolei, by zostać sprzątaczką (śmiech).
Jesteś nie tylko muzykiem, ale i młodą mamą. Domyślam się, że nie jest łatwo łączyć te dwa światy...
– Zdecydowanie nie jest łatwo. Jakoś doba nie chce się rozciągnąć, a bardzo by mi się to przydało :) Ostatnio słyszałam, że z czasem to jest tak jak z za krótką kołderką – jak się zasłoni ramiona, to marzną nogi :) Czyli jak poświęcę więcej czasu dzieciom, to brakuje mi go na muzykę i odwrotnie. Na szczęście bardzo pomaga mi mąż i jego rodzice – bez nich nie dałabym rady.
Dzień zaczynasz od porannej kawy? :)
– Nie, od posadzenia młodszego dziecka na nocnik i łyka wody :) Niestety, kawę wypijam często w pośpiechu, tuż przed wyjściem z domu…
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała
Anna Piątkowska-Borek
Zapraszamy do odwiedzenia i śledzenia profilu Basi Kawy na Facebooku. Pojawiają się tam informacje o planowanych koncertach: facebook.com/BasiaKawaMusic
Basia Kawa – najbliższy koncert
Niedziela, 14 lipca – Tarnów, ul. Żydowska 12
Galicyjska Niedziela – Koncert Finałowy
Więcej informacji pod linkiem (LINK)