15 sierpnia krakowscy policjanci uratowali nietrzeźwego 27-latka, który w nocy wpadł do zalewu Bagry i nie mógł się wydostać.
W czwartek (15 sierpnia) w środku nocy policjanci zostali poinformowani, że w wodzie zalewu Bagry znajduje się mężczyzna, który wzywa pomocy i nie może sam wyjść na brzeg. Osoba zgłaszająca nie chciała ryzykować własnym życiem, więc zdecydowała się wezwać służby.
Na miejsce przybyli policjanci i strażacy.
– Mundurowi zobaczyli, że wyczerpany mężczyzna stał w wodzie sięgającej mu do wysokości głowy i trzymał się gałęzi, ale nie mógł sam wydostać się na brzeg. Jeden z policjantów, widząc, jak dramatyczna jest sytuacja i jak wyczerpany jest młody mężczyzna, narażając własne życie, wszedł do wody i podał mu rękę. Drugi z policjantów trzymając dłoń swojego kolegi, złapał się rosnącej przy brzegu roślinności i wspólnymi siłami wyciągnęli z wody 27-latka – przekazują mundurowi.
Przybyłe na miejsce pogotowie stwierdziło, że oprócz upojenia alkoholowego i zmęczenia mężczyźnie nic nie jest. 27-latek trafił do izby wytrzeźwień.
Policja podkreśla, że, gdyby przypadkowy przechodzień nie zauważył mężczyzny, zdarzenie mogłoby się skończyć tragicznie, bo 27-latek nie byłby w stanie sam wydostać się na brzeg.