Siostry służebniczki z Krakowa zdecydowały się przyjąć 60 sierot z Ukrainy. W sieci zamieściły apel, na który od razu odpowiedzieli krakowianie.
Krakowianie kolejny raz udowodnili, że mają wielkie serca. Po zamieszczonym przez siostry służebniczki w mediach społecznościowych apelu o pomoc, do domu zakonnic przy ul. Kordylewskiego zaczęły spływać dary dla 60 sierot, które mają przyjechać z Ukrainy.
-Póki co, jest dużo darów - nie przywoźcie dziś więcej. Nie przynoście na razie ubrań! Musimy to teraz posegregować. Siostry dadzą znać w przyszłym tygodniu, co potrzebne
-czytamy w zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisie.
Siostry informują, że na obecną chwilę potrzebna jest pomoc w segregacji darów. Można też mailowo zadeklarować gotowość do opieki lub zrobienia zakupów.
-Pisząc na adres dziecizukrainy@gmail.com, możecie zostawić swój nr tel., nazwisko, jeśli deklarujecie pomoc w opiece lub zakupach (piszcie, nie dzwońcie, bo telefon się urywa). Cały czas czekamy na Dzieciaczki. Już jadą
-czytamy we wpisie.
AKTUALIZACJA
Wieczorem na facebookowej grupie Pomoc Siostrom Służebniczkom z Kordylewskiego - sieroty z Ukrainy pojawił się wpis, w którym poinformowano o tym, że zakonnice zakończyły przyjmować i segregować dary. O kolejnych potrzebach i możliwości udzielenia dalej pomocy siostry będą informować za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Drodzy Darczyńcy! Na dziś zakończyliśmy przyjmować dary. Za nami ciężki dzień pracy, ale WSZYSTKIE rzeczy od Was są posegregowane i ułożone. Gotowe pokoiki czekają na Dzieciaczki. Dziękujemy za ofiarność i pomoc wolontariuszom. Jutro o poranku kolejne info o potrzebach i pomocy
– napisała Monika Firlej, administratorka facebookowej grupy.
Pani Monika poinformowała nas także, że na obecną chwilę siostry nie przyjmują już ubrań i pościeli.

https://m.facebook.com/groups/1128785967887701/permalink/1128994617866836/
Czytaj również:

Inf. i foto: Facebook