środa, 17 kwietnia 2024 11:20

Gdy teściowa wtrąca się w twoje życie. Przykra historia czytelniczki

Autor Głos 24
Gdy teściowa wtrąca się w twoje życie. Przykra historia czytelniczki

Relacje z teściami bywają trudne. Czytelniczka Onet.pl, Zuzanna, napisała do redakcji list, w którym poruszyła, jak się okazało, powszechny problem. Wielu rodziców, zwłaszcza tych z małymi dziećmi, zetknęło się z sytuacją, w której pomoc ze strony dziadków przekształca się w nieproszoną krytykę. Ta historia to opowieść o wyraźnym wpływie matki na męża czytelniczki, który spowodował problemy w związku. "Wydawało mi się, że on wie i rozumie, że żaden z małżonków nie potrzebuje "adwokata". Myliłam się" – pisze w liście do Onetu 32-latka, która przez tydzień mieszkała z teściową.

Czytelniczka jest matką dwóch przedszkolaków. Przyznaje, że zdarza jej się brać zwolnienia lekarskie, aby opiekować się chorymi dziećmi. Mąż, choć ma możliwość pracy zdalnej, również nie zawsze jest w stanie zająć się córkami. Rodzice Zuzanny mieszkają na drugim końcu Polski, a teściowie - tuż za rogiem.

Kiedy obie córki Zuzanny zachorowały na ospę, a ona i jej mąż byli zapracowani, teściowa zaoferowała swoją pomoc. Jednak wizyta teściowej przyniosła więcej problemów niż korzyści.

Konflikt między małżonkami

Teściowa Zuzanny od razu skrytykowała bałagan w domu, a potem zaczęła krytykować Zuzannę jako matkę i żonę.

Już na wstępie skrytykowała bałagan w pokoju dziewczynek i w salonie. Tłumaczyłam jej, że zwykle puszczamy rumbę wieczorem, gdy córki są już w swoich łóżkach. Kto ma małe dzieci, ten wie, że nie ma sensu co godzinę zbierać klocki z podłogi, skoro za godzinę znów zostaną wyjęte z pudeł - pisze Zuzanna.

Co więcej, mąż Zuzanny zaczął przytakiwać swojej matce, co doprowadziło do konfliktu między małżonkami.

Szóstego wieczoru nie wytrzymałam. Krzyknęłam na męża, że on też ma parę rąk i może posprzątać. O wychowaniu córek nie wspomnę, bo zwykle to ja chodzę na zebrania do przedszkola, przygotowuje posiłki, wożę je na zajęcia dodatkowe itd. On nigdy nie ma czasu na takie "bzdety", bo praca pochłania praktycznie cały jego dzień - czytamy w liście.

Brak wsparcia

Zuzanna była przekonana, że mąż powinien ją wesprzeć, ale zamiast tego pozwolił, aby jego matka narzuciła swoje zasady.

Zniosłabym to wszystko, gdyby Piotr mnie wsparł. Tymczasem teściowa owinęła męża wokół palca. W zaledwie tydzień. Przy niej zachowywał się zupełnie inaczej niż zwykle. Rozumiem, że nie chce się kłócić, ani tym bardziej ograniczyć dziewczynkom kontakt z babcią. Ja też tego nie chcę, ale wydaję mi się, że mam prawo żyć we własnym domu na własnych zasadach, a rolą męża jest stać przy żonie - pisze Zuzanna.

Ta historia pokazuje, jak delikatna jest granica między pomocą a ingerencją. Warto pamiętać, że nawet najszczersze intencje mogą prowadzić do konfliktów, jeśli nie są poparte odpowiednim szacunkiem dla granic innych osób.

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka