piątek, 1 marca 2024 13:32

Gdy wracała do domu, rozpętał się koszmar. Przerażająca historia 25-latki wstrząsnęła całą Polską

Autor Katarzyna Jamróz
Gdy wracała do domu, rozpętał się koszmar. Przerażająca historia 25-latki wstrząsnęła całą Polską

Ta historia nigdy nie powinna się wydarzyć. W niedzielę (25 lutego) w samym centrum Warszawy doszło do przerażającej zbrodni. 25-letnia Liza wracała nad ranem do domu. Z racji tego, że nie miała daleko, zdecydowała się pójść pieszo. Nikt nie mógł przewidzieć, że tamtej nocy na swojej drodze spotka śmierć. Młoda kobieta została brutalnie zgwałcona. Mimo wysiłku lekarzy, nie udało się uratować jej życie. Dziewczyna zmarła dzisiaj (1 marca) przed południem.

Od kilku dni cała Polska żyje przerażającą historią 25-letniej Lizy. W niedzielę (25 lutego) młoda Białorusinka, wracając nad ranem do domu, została napadnięta przez skrywającego twarz w kominiarce mężczyznę. Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu, przyłożył jej nóż do szyi, następnie zaciągnął kobietę do pobliskiej bramy, gdzie... brutalnie zgwałcił.

Dziewczyna nie żyje

Nagą, nieprzytomną, leżącą na schodach kobietę znalazł dozorca, który o swoim przerażającym odkryciu natychmiast powiadomił policjantów. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wezwali ratowników. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia policjanci udzielali pokrzywdzonej pierwszej pomocy przedmedycznej.

Fot. KRP I Śródmieście

Liza w ciężkim stanie trafiła do warszawskiego Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus, gdzie lekarze przez kilka dni walczyli o jej życie. Niestety, mimo wysiłku medyków nie udało się jej uratować. 25-latka zmarła w piątek (1 marca) przed południem. Bezpośrednią przyczyną jej zgonu była śmierć mózgu. – Z uwagi na brutalność tego przestępstwa ustalenie i zatrzymanie jego sprawcy było priorytetem dla wszystkich policjantów, którzy zajęli się tą sprawą. Zaangażowanie tak dużej liczby policjantów z różnych Wydziałów i jednostek Policji, użycie wszelkich dostępnych środków technicznych oraz błyskawiczne i skoordynowane działania doprowadziły do zatrzymania sprawcy tego przestępstwa jeszcze tego samego dnia – przekazała w komunikacie stołeczna policja.

23-latek wpadł, kiedy wychodził z budynku, w którym wynajmował mieszkanie. – Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Podczas przeszukania zajmowanego przez niego lokalu policjanci znaleźli i zabezpieczyli między innymi duży nóż kuchenny i kominiarkę użyte do popełnienia przestępstwa. Wiadomo już, że napastnik zrabował swojej ofierze dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych oraz portfel. Policjanci odzyskali wszystkie te przedmioty – dodała policja.

Fot. KRP I Śródmieście

Poruszający apel o pomoc

Liza uciekła do Polski przed reżimem. W Warszawie wiodła spokojne i szczęśliwe życie do czasu, aż na swojej drodze spotkała 23-letniego mężczyznę, który postanowił odebrać jej to, co miała najcenniejsze. Gdy lekarze robili, co mogli, by ratować młodą Białorusinkę, jej chłopak na jednym z serwisów założył zbiórkę. Uzyskana kwota miała pomóc w jej leczeniu i dalszej rehabilitacji. Mężczyzna tłumaczył, że 25-latka nie była oficjalnie zatrudniona – nie posiadała ubezpieczenia zdrowotnego.

Daniel, za pośrednictwem zbiórki, zdecydował się opowiedzieć smutną historię swojej dziewczyny. Jak możemy się dowiedzieć z jej opisu, Liza wychowywała się bez rodziców, ponieważ odebrano im prawa rodzicielskie. Swojego pochodzącego z Ukrainy chłopaka poznała w Polsce. – Rozumiem, że jest pod opieką lekarzy, ale nie wybaczę sobie, jeśli nie będę stukać do każdych drzwi z prośbą o pomoc. [...] Bardzo proszę tych, którzy wierzą w Boga, o wsparcie modlitewne! Bardzo potrzebujemy cudu – apelował przed kilkoma dniami mężczyzna.

Tamtej nocy wszyscy odwrócili wzrok

Mieszkańcy Polski są wstrząśnięci brutalnym gwałtem na 25-latce. W tej historii przerażająca jest nie tylko sama zbrodnia, ale również brak reakcji ludzi, którzy, w czasie gdy Liza przeżywała prawdziwe piekło, przechodzili ulicą. Są nagrania, gdzie widać dwie dziewczyny, które wtedy szły obok chodnikiem. Coś tam krzyczały, ale to nie powstrzymało napastnika. Potem szła para chłopak z dziewczyną, ale oni też przeszli i nie zareagowali przekazała w rozmowie z "Faktem" osoba, która dysponuje nagraniami z kamer.

Fot. KRP I Śródmieście

23-latek w prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście śledztwie usłyszał zarzuty rozboju, przestępstwa na tle seksualnym oraz usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za te przestępstwa (zgodnie z kodeksem karnym) mężczyźnie miało grozić do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie. Po śmierci kobiety zmieni się kwalifikacja czynu, jakiego dopuścił się 23-letni Dorian S.

Fot. KRP I Śródmieście

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka