środa, 9 marca 2022 15:08

„To, co się dzieje na dworcu jest wstrząsające!” Gibała wskazuje, kto jest winien chaosowi

Autor Mirosław Haładyj
„To, co się dzieje na dworcu jest wstrząsające!” Gibała wskazuje, kto jest winien chaosowi

Krakowianie bardzo zaangażowali się w pomoc dla Ukraińców. Na dworcu nie brakuje wolontariuszy, panuje jednak chaos. "To, co się dzieje, jest wstrząsające" pisze Łukasz Gibała.

Na oficjalnej stronie Miasta Krakowa ukazał się niepokojący komunikat. Wynika z niego, że urzędnicy nie przyjmują obecnie zgłoszeń do bazy mieszkań, które indywidualnie chcieli zaoferować uchodźcom krakowianie. Jednocześnie setki osób koczują na krakowskim dworcu i stoją w długiej kolejce do punktu recepcyjnego, po skierowanie do noclegu tymczasowego.

Sytuację skomentował w mediach społecznościowych niezależny samorządowiec i radny miasta Krakowa Łukasz Gibała.

– Jestem zaniepokojony brakiem koordynacji pomocy dla osób z Ukrainy w Krakowie. To, co się dzieje na dworcu, to, że ludzie czekają tam godzinami, bo nie mają dokąd pójść, to, że śpią na podłodze – to wstrząsające.

Samorządowiec zwraca uwagę na fakt, że, pomimo ogromnego zaangażowania ze strony wolontariuszy, udzielana uchodźcom pomoc jest niewystarczająca. Brakuje bowiem koordynacji podejmowanych działań:

– Nikt nie panuje nad tą sytuacją (choć tutaj wielkie podziękowania dla harcerzy i innych wolontariuszy, którzy dwoją się i troją, żeby jak najbardziej pomóc), co więcej – okazuje się, że Magistrat w ogóle nie zbiera zgłoszeń wolnych mieszkań od osób prywatnych, a osobom oferującym pomoc doradza samodzielną wycieczkę na dworzec w celu znalezienia potrzebującej rodziny. Pomoc instytucjonalna i hotelowa jest niewystarczająca.

Łukasz Gibała twierdzi, że, aby opanować sytuację, potrzebnych jest pięć kwestii, które należy jak najszybciej podjąć:

– Po pierwsze, władze miasta muszą wziąć na siebie koordynację bazy mieszkaniowej – zbierać wszystkie zgłoszenia, aktualizować i przekazywać na bieżąco informacje osobom potrzebującym. Po drugie, trzeba znaleźć w pobliżu dworca lub na samym dworcu duże przestrzenie, gdzie będzie możliwa chociażby chwila odpoczynku – tak, żeby nie trzeba było spać na podłodze. Po trzecie, należy udostępnić miejskie pustostany, tak jak robi to Warszawa, gdzie zgłosiły się firmy, które wolontaryjnie chcą je szybko wyremontować i przekazać do użytku. Po czwarte, tak, jak zrobiła to Bielsko-Biała, trzeba dać uchodźcom możliwość zarejestrowania się także online, przez formularz dostępny na stronach urzędu miasta, co znacznie przyspieszy i ułatwi załatwienie tej sprawy. I ostatnie, ale najważniejsze: cała akcja pomocowa musi być dobrze skoordynowana i prezydent powinien wziąć za to odpowiedzialność.

– wylicza samorządowiec.

Inf.: Facebook
Fot.: Małgorzata Gietner

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka