poniedziałek, 3 listopada 2025 07:42, aktualizacja 13 dni temu

Ekstraliga Rugby. Natchniona Juvenia Kraków o krok od sensacji

Ekstraliga Rugby. Natchniona Juvenia Kraków o krok od sensacji

Rugbiści Juvenii Kraków wrócili na swoje boisko w wielkim stylu. W meczu 7. kolejki Ekstraligi Rugby Smoki postawiły się liderowi tabeli – Enerdze Ogniwu Sopot – i po zaciętym, emocjonującym widowisku ulegli jedynie 34:38 (10:14). Mecz w Parku Sportowym Juvenia był nie tylko sportowym świętem, ale też oficjalnym otwarciem zmodernizowanego obiektu.

Niedzielne spotkanie miało wyjątkowy charakter. Był to pierwszy mecz na wyremontowanym stadionie Juvenii, w którym uczestniczyli przedstawiciele władz miasta – w tym II Zastępca Prezydenta Krakowa Łukasz Sęk oraz dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej Tomasz Marzec. W wydarzeniu wzięli też udział radni, przedstawiciele dzielnicy Zwierzyniec i partnerzy klubu.

— Mamy nadzieję, że nowe obiekty będą służyć dalszemu rozwojowi Juvenii. Zwłaszcza że gra tu nie tylko ekstraligowa drużyna seniorów, ale również niemal 140 zawodniczek i zawodników w grupach dziecięcych i młodzieżowych. Rugby to doskonały sport na te czasy, który uczy szacunku, dyscypliny i współpracy, dlatego liczymy, że ten remont pozwoli klubowi jeszcze lepiej realizować swoją misję.

– mówił podczas konferencji prasowej zastępca prezydenta Łukasz Sęk.

Po oficjalnych przemówieniach prezydent wykonał symboliczny pierwszy kop, inaugurując tym samym nowy etap w historii krakowskiego rugby.

Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć

Marzenie o zwycięstwie coraz bliżej

Już w piątej minucie spotkania kibice mogli cieszyć się z pierwszego przyłożenia gospodarzy. Michael Masindi popędził za kopniętą piłką Austina van Heerdena i zdobył efektowne punkty, które Riaan van Zyl pewnie podwyższył. Goście odpowiedzieli przyłożeniem Mateusza Plichty, ale van Zyl wykorzystał jeszcze rzut karny i Juvenia prowadziła 10:7. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Ogniwa – po maulu autowym Jakub Burek dał sopocianom minimalne prowadzenie 14:10.

Druga część meczu zaczęła się lepiej dla przyjezdnych, którzy zdominowali fragment gry i odskoczyli na 26:10. Wtedy jednak Smoki pokazały charakter – efektowne akcje Mateusza Polakiewicza i Michała Jurczyńskiego przywróciły nadzieję krakowianom, a czerwona kartka dla Jakuba Burka dała im grę w przewadze.

Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć

Walka i punkt na otarcie łez

Końcówka spotkania była prawdziwym rollercoasterem. Juvenia dwukrotnie zdobyła punkty dzięki Riaanowi van Zylowi, ale Ogniwo konsekwentnie wykorzystywało swoje atuty i utrzymało minimalną przewagę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:38, co dało gospodarzom cenny punkt bonusowy za porażkę mniejszą niż siedmioma punktami.

— Jestem zadowolony i rozczarowany jednocześnie. To był pierwszy mecz w tym sezonie, w którym zagraliśmy dokładnie to, co mieliśmy grać. Widzieliśmy przestrzeń i ją wykorzystywaliśmy. Niestety znów pokonały nas własne błędy i oddane karne, które Ogniwo perfekcyjnie wykorzystywało. Jest jak zawsze kilka elementów do poprawy, ale mam nadzieję, że ten mecz da drużynie świadomość na jakim poziomie mogą grać i co mogą osiągać. Pracujemy razem już ponad rok i robimy stałe postępy. Liczę, że wiosną pokażemy jeszcze lepsze rugby.

– skomentował trener Ciaran Hearn.

Czas na regenerację i przygotowania

Spotkanie z Ogniwem było ostatnim występem Juvenii w rundzie jesiennej. Mecz wyjazdowy z Arką Gdynia został przełożony na marzec 2026 roku z powodu udziału dwóch zawodników Smoków w mistrzostwach Europy U-20. Przed drużyną czas odpoczynku, analizy i pracy nad detalami, które – jak pokazało spotkanie z liderem – mogą wkrótce przynieść wielkie zwycięstwa.

Fot: Grzegorz Wajda / Arena Akcji

Obserwuj nas w Google News

Sport - najnowsze informacje

Rozrywka