Każdy z nas bez wątpienia żyje świętami wielkanocnymi, wyjątkiem mogą być uczniowie, którzy na głowie mają zbliżający się już za około trzy tygodnie egzamin dojrzałości. Jak wyglądają święta dla maturzystów? Jajko wielkanocne, a może nocne powtórki. Zapytaliśmy samych zainteresowanych o ich odczucia.
Matura już za rogiem
Do rozpoczęcia najważniejszego sprawdzianu wiedzy, wieńczącego edukację w szkole średniej nie zostało dużo czasu. Obecnie trwają święta. Uczniowie wrócą do szkół we wtorek (19 kwietnia), z kolei świadectwa maturalne odbiorą niewiele później, bo już 29 kwietnia. Sam egzamin rozpocznie się niecały tydzień później (4 maja). Tegoroczni maturzyści zaczną swoje zmagania jak co roku egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym.
Zewsząd słychać deklaracje nauczycieli, którzy jak mantrę powtarzają, że będą prowadzić lekcję do ostatniej chwili, jednak czy święta to okres, w którym maturzyści mogą pozwolić sobie na odskocznię od nauki, czy może po śniadaniu wielkanocnym będą zmuszeni siąść do książek?
Największe rozterki
Obawy o wynik z matury, to norma, która towarzyszy każdemu rocznikowi. Odwiedziliśmy kilka szkół średnich, aby zapytać ich o nastroje przed maturą. - Wiadomo, że jest stres. Mamy już wystawione oceny proponowane, ale nauczyciele nam nie odpuszczają. To nie są jeszcze wakacje. - mówi Kasia, tegoroczna maturzystka.
Co jest największą obawą, która spędza sen z powiek zdającym? - Matematyka, a szczególnie geometria w każdej postaci. To jest czarna magia. Mam korki dwa razy w tygodniu, jednak stres i tak jest spory. - mówi Basia, która już za kilka tygodni przystąpi do matury. Są też jednak tacy, którzy podchodzą do matury z większym dystansem.- Ja jestem "team" matematyka, więc zdecydowanie problemem jest polski. Muszę przez święta przeczytać Lalkę albo dziady. Jeszcze nie zdecydowałem. - Śmieje się Tomek, z jednego z krakowskich liceum.
Przewidywania i wróżenie z fusów
Co roku internetowi "eksperci" prześcigają się w przewidywaniach, co tym razem przygotuje CKE dla maturzystów. Niektórzy chwalą się, że "złamali kod" i są już pewni, tego co znajdzie się w arkuszach. Jakie są przeczucia samych zainteresowanych? - Z polskiego nastawiam się na Dziady. W zeszły roku była Lalka, poza tym mamy rok pod znakiem romantyzmu, więc pewnie to wykorzystają. Z angielskiego spodziewam się listu, a na rozszerzeniu rozprawki. Ciężko jest przewidzieć. - Zaznacza Basia.
Na maturze trzeba mieć wiedzę, ale tez szczęście. Nie da się wiedzieć wszystkiego z takich przedmiotów jak historia, czy geografia. Trzeba mieć szczęście i trafić na to, co się wie. Inaczej jest z chemią, czy fizyką. Tam można zrozumieć coś i zdać. - zauważa Marek z jednego z krakowskich technikum.
Święta z jajkiem czy podręcznikiem?
Okres świąteczny to czas, który każdy chce spędzić w rodzinnym gronie. W obliczu zbliżających się matur niektórzy wolą znaleźć jednak czas również na powtórki. - Osobiście planuje święta spędzić z rodziną, ale to nie oznacza, że do matury nic nie zrobię. Czasu jest coraz mniej, także śniadanko z rodzinką, potem oblać braci wodą, a po wszystkim siadam do repetytorium. - mówi Kasia.
Ze statystyk wynika, że około 3/4 maturzystów zdaje egzamin dojrzałości. Przedmiotem, który sprawia największe problemy, jest matematyka. Tegoroczna matura jest ostatnią, która odbywa się w starej formule w pełnym wymiarze. Od przyszłego roku matura będzie się odbywać na podstawie nowych wytycznych związanych z reformą edukacji. Wyjątkiem będą jedynie roczniki gimnazjalne w technikum, które do egzaminu dojrzałości podejdą w przyszłym roku razem z absolwentami liceów, którzy skończyli ośmioletnią podstawówkę.
Matury rozpoczynają się 4 maja i potrwają do 23 maja. Osoby przystępujące do egzaminu w drugim terminie zrobią to od 1 do 15 czerwca. Z kolei dla tych, którym nie poszło, poprawki odbędą się na przełomie sierpnia i września.
fot. pixabay
