Nocą w centrum Krakowa, zamiast kołysanek, można usłyszeć muzykę, śmiech i tupot tańczących nóg. Po zmroku miasto jest równie tętniące i żwawe, co w dzień, dlatego też wyznaczenie osoby czuwającej nad nocnymi pląsami mieszkańców i turystów stało się nieodzowne. Parę dni temu zadecydowano, że urząd burmistrza nocnego będzie piastował Jacek Jordan.
W licznych stolicach europejskich, takich jak Amsterdam, Praga czy Londyn burmistrz nocny rezyduje od wielu lat. Trzyma on pieczę nad szeroko pojętą gospodarką nocy, na którą składa się oferta kulturalna, gastronomiczna, rekreacyjna, turystyczna, usługi komunikacji miejskiej oraz zapewnienie bezpieczeństwa i porządku. Jako iż Kraków jest miastem tłumnie odwiedzanym we wszystkich porach zarówno przez obcokrajowców, jak i rodzimych mieszkańców, prezydent Aleksander Miszalski pod koniec czerwca ogłosił nabór na nocnego burmistrza.
Konkurs na burmistrza nocnego
Swoją kandydaturę przedstawiło 21 chętnych, ale zaledwie połowa z nich zakwalifikowała się do testu wiedzy. W ostatnim etapie wyłoniono 8 kandydatów. W konkursie trzeba było wykazać się nie lada doświadczeniem, a poprzeczkę ustawiono wysoko. Wśród wymagań, jakie należało spełnić, znalazły się wykształcenie wyższe oraz co najmniej 4-letni staż pracy, w tym dwa lata w jednym z takich obszarów, jak: administracja publiczna, kultura i dziedzictwo, bezpieczeństwo i porządek publiczny, komunikacja społeczna, usługi prawne, przedsiębiorczość, turystyka.
Oprócz tego kandydat na burmistrza nocnego musiał odznaczać się bardzo dobrą znajomością języka angielskiego. Oceniane były także m.in. przedstawiona koncepcja działań zespołu zadaniowego – Komisji Zrównoważonej Gospodarki Nocy, znajomość dokumentów strategicznych miasta, danych statystycznych, a także branż, które wchodzą w skład gospodarki nocy. Potrzebne było także minimum roczne doświadczenie zawodowe w zarządzaniu zespołem.
Kto zwyciężył?
W końcu, 16 lipca, udało się wyłonić zwycięzcę. Jacek Jordan, oprócz tytułów historyka kultury, pedagoga oraz przedsiębiorcy, posiada 18-letni staż pracy jako przewodnik turystyczny.
"Kandydatem, który spełnił w trakcie naboru wszystkie wymagania formalne, uzyskał najwyższy wynik podczas poszczególnych etapów konkursu zarówno z testu wiedzy, jak i rozmowy kwalifikacyjnej, przedstawił najbardziej trafną koncepcję pracy Komisji Zrównoważonej Gospodarki Nocy oraz plan działania na najbliższy rok, jest pan Jacek Jordan" – ogłosił podczas briefingu prasowego prezydent Krakowa.
Na liczne wątpliwości, co do zakresu obowiązków, Jacek Jordan odpowiedział, że jego rolą jest nie tyle pilnowanie bezpieczeństwa, co dążenie do wzajemnego zrozumienia oraz konsensusu między oczekiwaniami mieszkańców, a wymaganiami miasta.
– Mówi się o tym, że Kraków będzie miał szeryfa. Proszę Państwa, od „szeryfowania” jest policja i straż miejska. Natomiast moim zadaniem, jako burmistrza nocnego, będzie rozmowa i negocjacje z trzema grupami interesariuszy: mieszkańcami, podmiotami gospodarczymi i turystami. Każdy z nich musi zrozumieć, gdzie jest jego partykularny interes, a gdzie jest dobro miasta – powiedział Jacek Jordan, nowo wybrany burmistrz nocny.
– Dziedzictwo historyczne i kulturowe Krakowa jest tak bogate, że nie możemy pozwolić, by zostało pochłonięte przez imprezy – dodaje. Jacek Jordan, jako mieszkaniec Krakowa, zdaje sobie sprawę, że nocą najbardziej doskwierają pijackie hałasy oraz libacje na Rynku. Planuje znaleźć miejsce w centrum Krakowa, gdzie można uruchomić życie nocne i tym sposobem odciążyć Rynek.
Co na to mieszkańcy?
Wybór nowego burmistrza nocnego wzbudził różne reakcje wśród Krakowian. Wielu z nich nie widzi sensu nowo powstałego stanowiska, czy wręcz sobie z niego dworuje. "Taki Krakowski Puchacz ?" - zapytuje Sławek Stańda. "Czy krakowski burmistrz nocny da sobie radę ? Wątpię! Ale miesięczną pensję z pieniędzy mieszkańców chętnie weźmie", "Zamiast wybrać kogoś młodego, kto interesuje się kulturą klubową, nowymi trendami w muzyce, który rozruszałby to miasto, to w mojej opinii wybierana jest kolejna przysłowiowa "konserwa". Jakież to krakowskie ..." - złoszczą się inni internauci w komentarzach na Facebooku. Nie brakuje jednak przychylnych opini "Uważam, że jest to konstruktywny krok do przodu ze strony miasta, aby rozwiązać problemy. Wszystkich śmieszków i checheszków zapraszamy do wyartykułowania swoich opinii." - pisze Mirek Paluchowski pod postem.
Póki co Krakowianie mogą tylko gdybać i snuć domysły. Burmistrz nocny oficjalnie rozpocznie pracę w Krakowie 1 sierpnia - zobaczymy, jak wywiąże się z wymagających zadań, które czekają go po zmroku...