Kraków nie zamierza budować metra takiego, jak w Paryżu czy Londynie. - To się nie opłaca i nie ma sensu tego robić – uważa prezydent Jacek Majchrowski.
W wywiadzie opublikowanym na swojej stronie prezydent Jacek Majchrowski zdradził co sądzi o budowie metra w Krakowie. Zamiast metra takiego jak w Paryżu czy Londynie, w Krakowie zaproponowano inne rozwiązanie komunikacji szynowej, która będzie częściowo poprowadzona pod ziemią, częściowo nad ziemią.
Dlaczego w Krakowie nie będzie budowy metra? - Bo to się nie opłaca i nie ma sensu tego robić – uważa prezydent Jacek Majchrowski. – Ja zawsze podnosiłem, że po to, żeby wybudować normalne metro to muszą być odpowiednie przepływy ludności. Takich przepływów w Krakowie nie ma – mówił w rozmowie z Iwoną Sitnik-Konecką, prowadzonej na żywo na facebookowej stronie Jacka Majchrowskiego. Temat ma być szerzej omówiony, gdy studium ujrzy światło dzienne – zapowiedział prezydent.
Przypominamy, że na opracowanie studium budowy metra w Krakowie, które zostało zlecone ILF Consulting Engineers, miasto wydało 9,5 mln zł. Według wstępnych szacunków koszt budowy jednej 15-kilometrowej linii metra to od 8 do 12 mld zł. Metro miało połączyć Bronowice ze Starym Miastem i prowadzić dalej do Nowej Huty.
Warto dodać, że krakowianie w 2014 roku przy okazji referendum dotyczącym organizacji w mieście zimowej olimpiady (referendum ważnym, a więc obowiązującym do dziś) opowiedzieli się za budową metra, choć przewaga zwolenników nad przeciwnikami to zaledwie 10%. Wzięło w nim udział ponad 210 tys. osób i 55% zagłosowało za budową metra.
Metro od lat funkcjonuje w wielu europejskich miastach i to nawet takich, w których liczba mieszkańców nie przekracza 500 tys., a powierzchnia jest o kilka razy mniejsza od największych polskich metropolii. Jest w szwajcarskiej Lozannie, hiszpańskim Bilbao, francuskim Rennes czy włoskiej Brescii.
W 2019 roku Kraków odwiedziło 14 mln osób (tyle wynika z badania przeprowadzonego przez Małopolską Organizację Turystyczną dla Urzędu Miasta Krakowa). Kraków chce ograniczyć liczbę samochodów i wprowadzić strefę czystego transportu ograniczoną III obwodnicą miasta. To tereny między m.in. ul Opolską, Nowohucką i budowaną Trasą Łagiewnicką. Docelowa wersja programu ma obejmować jeszcze większy obszar - ograniczony IV obwodnicą Krakowa.
Co zamiast metra w Krakowie?
Miasto rozbudowuje sieć tzw. Krakowskiego Szybkiego Tramwaju. Po linii do Czerwonych Maków budowane jest połączenie z Cichego Kącika do Górki Narodowej. W planach są kolejne, na przykład puszczenie tramwajów przez Aleje Trzech Wieszczów i do Mistrzejowic.
W Krakowie kończą się właśnie prace nad „Studium wykonalności budowy szybkiego, bezkolizyjnego transportu szynowego w Krakowie”. W czerwcu zaprezentowany będzie ostateczny wynik trwających kilka lat prac koncepcyjnych i badań dotyczących perspektyw budowy metra.
Z obecnie przeprowadzonych analiz wynika, że wariantem rekomendowanym będzie wariant szybkiego tramwaju. Alternatywnymi, analizowanymi wariantami były dwa warianty metra (w całości odcinki tunelowe), jednak cechowały się zbliżoną zdolnością przewozową do wariantu szybkiego tramwaju, będąc przy tym istotnie droższe zarówno w budowie jak i późniejszej eksploatacji.
Wariant rekomendowany to szybki tramwaj o przebiegu częściowo tunelowym i częściowo estakadowym. Trasa wariantu pokrywa się z przebiegiem wariantu zakładającym realizację linii metra, jednak odcinek tunelowy został zaprojektowany głównie na odcinku centralnym, gdzie występują największe utrudnienia na sieci tramwajowej oraz w rejonie wielowariantowego węzła przesiadkowego w Bronowicach. Pozostały przebieg jest naziemny, częściowo wykorzystując istniejące torowiska tramwajowe (głównie w rejonie Nowej Huty), a częściowo wymaga budowy nowej infrastruktury naziemnej oraz nadziemnej (estakada).
Zakłada się, że do końca maja 2021 r. prace nad studium zostaną sfinalizowane. Prezentacja wyników studium planowana jest w czerwcu br. Opracowanie będzie także zaprezentowane miejskim radnym.
Co oznacza budowanie linii naziemnych, wiedzą najlepiej ci, którzy mieszkają w pobliżu inwestycji, która niekiedy przebiega dosłownie między blokami. Tramwaje jednak, choć Kraków wciąż inwestuje w nowy tabor, powodują hałas, tory są awaryjne, a przedłużające się modernizacje kolejnych ulic (wcześniej Dietla i Krakowskiej, obecnie np. Lubicz i Opolskiej) powodują korki i utrudniania.
Na budowę metra jednak się nie zanosi.
Całą rozmowę z Jackiem Majchrowskim można zobaczyć TU.
zobacz też:
Głos24
