Aktorka Joanna Opozda, będąc w Krakowie, postanowiła odwiedzić Kocią Kawiarnię. Nie została jednak do niej wpuszczona, o czym poinformowała w mediach społecznościowych. Lokal wyjaśnia sprawę.
Kocia Kawiarnia zasłynęła w ostatnich dniach w ogólnopolskich mediach tym, że nie wpuściła Joanny Opozdy, która chciała odwiedzić lokal z synkiem.
– Ktoś mi polecił to miejsce. Niestety, nie wpuścili nas do środka. Nie wpuszczają z dziećmi. Więc nie polecam innym mamom
– stwierdziła.
Lokal postanowił wyjaśnić sprawę za pośrednictwem TikToka. Pracownicy zamieścili krótki film, w opisie którego czytamy:
– Wyjaśniamy! Do kawiarni wpuszczamy dzieci w wieku szkolnym - za okazaniem legitymacji. Takie zasady ustaliliśmy ze względu na bezpieczeństwo.
Kocia Kawiarnia żartobliwie wykorzystała podkład muzyczny z jednego z programów informacyjnych, któremu towarzyszy głos lektora: "Już na pierwszy rzut oka widać, że coś jest nie tak". To komentarz do słów, które pojawiają się na ekranie, podczas oglądania filmu: "Kiedy widzisz, że Joanna Opozda wstawia Waszą kawiarnię na IGstory".
@kociakawiarnia_krakow 👶🏼😸 #kociakawiarnia #kociakawiarniakociarnia #kociakawiarniakraków #catcafe ♬ dźwięk oryginalny - TVN24
Pech chciał, że warszawska aktorka po prostu nie zapoznała się z regulaminem przed przyjściem do lokalu. Jak czytamy na facebookowym profilu lokalu, "to magiczne i wyjątkowe miejsce dla wszystkich miłośników Kotów!". Warunek jest jeden. Pracownicy wpuszczają osoby dorosłe i dzieci, które są już w wieku szkolnym (tu wymagane jest okazanie legitymacji).
Czytaj również:
