Do serii oszustw metodą „na legendę” doszło w ostatnim czasie na terenie Krakowa. Kilka starszych osób straciło łącznie kilkaset tysięcy złotych. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność.
74-letnia krakowianka 10 lutego została oszukana przez mężczyznę, który podawał się za policjanta. Przekazał on seniorce, że jej oszczędności są zagrożone i skłonił do przekazania pieniędzy. 74-latka straciła w ten sposób ponad 320 tysięcy złotych.
Dzień wcześniej podobny los spotkał dwie osiemdziesięciolatki. Oszukane przez podających się za policjantów złodziei 83-latka z Prądnika–Białego oraz 85-latka z Prokocimia spakowały swoje oszczędności i przekazały je nieznajomym. Jedna z kobiet wyrzuciła w reklamówce przez okno ponad 10 tysięcy złotych, druga wystawiła w reklamówce za drzwi mieszkania ponad 40 tysięcy złotych. Kiedy zorientowały się, że nie było żadnej policyjnej akcji, zgłosiły sprawę prawdziwym funkcjonariuszom.
–Apelujemy o ostrożność i ograniczone zaufanie do osób, które słyszymy w słuchawce naszych telefonów. Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności lub prosi o pożyczkę, najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na policję
–informuje policja.
