Małopolska. Karetki znów oczekują przed oddziałami. Dziennie wyjeżdżają niemal 900 razy

Tylko wczoraj w całej Małopolsce zespoły ratownictwa medycznego wyjeżdżały 861 razy. W ciągu trzech świątecznych dni wyjazdów było blisko 2,5 tysiąca. - Niemal 1800 z tych wyjazdów dotyczyło osób w kwarantannie lub tych, którym wykonywano test na koronawirusa – informuje wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Aż 600 z 861 wezwań zespołów ratownictwa medycznego pochodziło z dyspozytorni krakowskiej. Najtrudniejsza sytuacja utrzymuje się w Krakowie, powiecie krakowskim i wielickim.

- Nie ukrywamy, że sięgamy po takie zasoby, które do teraz nie były wykorzystywane. Być może będzie taka konieczność, aby część placówek krakowskich całkowicie wstrzymała wykonywane zabiegów zachowawczych. Mowa o takich, które wpływają na komfort życia mieszkańców, a nie o zabiegach ratujących życie – powiedział wojewoda. - Wytypowaliśmy placówki medyczne, gdzie być może będzie istniała konieczność całkowitej relokacji kadry medycznej na oddziały intensywnej terapii – dodał. Jak stwierdził, bez takiego rozwiązania w ciągu najbliższych 7 dni może pojawić się problem z zapewnieniem odpowiedniej ilości łóżek respiratorowych. - To jedna z opcji, którą rozważamy. Te decyzje będą podejmowane w ciągu najbliższych kilku dni - dodał.

Kmita: „Sytuacja jest bardzo trudna”. Pacjenci będą wywożeni do innych województw?

- Sytuacja w Małopolsce jest bardzo trudna. Pomimo piątkowych wypisów, pomiędzy piątkiem, a dniem dzisiejszym zanotowano wzrost hospitalizacji o 275 osób. Między piątkiem, a dniem dzisiejszym na najtrudniejszych łóżkach wzrost ten wynosi 36 – mówił Łukasz Kmita.

Aleksandra TokarzGłos24

Wojewoda zaznaczył, iż to od naszej odpowiedzialności zależy jak dalej będzie rozwijać się pandemia. - Apeluję do wszystkich Małopolan, którzy mają objawy choroby, aby nie zwlekali z wizytą u lekarza. Po rozmowach ze specjalistami wiem, że coraz więcej osób trafia do szpitala w ciężkim stanie. Wynika to z faktu, iż kontaktujemy się z lekarzem zdecydowanie za późno. Około 30 karetek dziennie czeka przed oddziałami szpitalnymi powyżej godziny. Monitorujemy tę sytuację. W regionie różnie się to rozkłada – poinformował wojewoda. Dyrektorzy placówek, przed którymi karetki muszą czekać, poproszeni zostali o wyjaśnienie, z czego ten fakt wynika.

zobacz też:

Niepołomice. Brakowało kombinezonów dla ratowników. Pomoc przyszła błyskawicznie

Wiadomości Wieliczka. W związku ze wzrostem liczny wyjazdów w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Niepołomicach zaczęło brakować kombinezonów. Na apel o wsparcie odpowiedzieli mieszkańcy Niepołomic, zakłady pracy, Gmina Niepołomice oraz Starostwo Powiatowe w Wieliczce.

Marzena GitlerGłos24

fot. ilustracyjne/Starostwo Powiatowe w Brzesku