wtorek, 25 lipca 2023 08:03

We wtorek protest w Krakowie w obronie pani Joanny

Autor Patryk Trzaska
We wtorek protest w Krakowie w obronie pani Joanny

– Mówimy: policja, ale myślimy - bandyci, którzy nie tylko zdecydowali o bezprawnym sponiewieraniu pani Joanny, ale którzy teraz parszywie kłamią, co do swojego barbarzyńskiego zachowania, i oczerniają swoją ofiarę w najpodlejszy sposób – mówiła Marta Lempart, podczas zapowiedzi marszu pod hasłem: „Nigdy nie będziesz szła sama/ Solidarnie z Joanną”. Wydarzenie ma się odbyć w najbliższy wtorek w Krakowie.

Eskorta dwóch radiowozów, zarekwirowanie laptopa i zmuszanie do robienia przysiadów nago tego ze strony krakowskiej policji doświadczyła pani Joanna. Kobieta udała się do lekarza po pomoc po zażyciu tabletki poronnej, jednak zamiast wsparcia, spotkała się z nieuzasadnioną jej zdaniem interwencją funkcjonariuszy.

Działania funkcjonariuszy wywołały ogromne poruszenie wśród Polek i Polaków. Na wtorek (25 lipca) Ogólnopolski Strajk Kobiet w Krakowie zapowiedział demonstrację pod komisariatem policji przy ul. Królewskiej pod hasłem: „Nigdy nie będziesz szła sama/ Solidarnie z Joanną”.

"Joanna została potraktowana jak groźna przestępczyni. Policjanci towarzyszyli jej w szpitalu, twierdząc, że popełniła przestępstwo. Zabrali komputer, szukając telefonu zmusili do rewizji osobistej (włącznie z domaganiem się przysiadów i kaszlu). Nie popełniła żadnego przestępstwa. Samodzielnie zamówiła, opłaciła i przyjęła tabletki poronne. Własna aborcja jest legalna! Policja odarła ją z  godności, prawa do samostanowienia, a teraz jeszcze podaje do wiadomości publicznej jej informacje zdrowotne. To karygodne!" – piszą w komunikacie działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

– Mówimy: policja, ale myślimy - bandyci, którzy nie tylko zdecydowali o bezprawnym sponiewieraniu pani Joanny, ale którzy teraz parszywie kłamią, co do swojego barbarzyńskiego zachowania, i oczerniają swoją ofiarę w najpodlejszy sposób. Bandyci, którzy ponownie łamią prawo, ujawniając dane wrażliwe i zaszczuwając kobietę, która, po prostu, opowiedziała, co jej zrobili. We wtorek o 18.00 to Kraków będzie stolicą Polski walczącej o godność, przeciwko barbarzyńcom w mundurach, kitlach i sutannach – zapowiadała Marta Lempart, z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Przypomnijmy, według informacji przekazanych przez TVN, funkcjonariusze otoczyli roztrzęsioną kobietę kordonem i mieli utrudniać lekarzom wykonywaną przez nich pracę. – Rozebrałam się. Nie zdjęłam majtek, ponieważ wciąż jeszcze krwawiłam i było to dla mnie zbyt upokarzające, poniżające, i wtedy właśnie pękłam, wtedy wykrzyczałam im w twarz: "czego wy ode mnie chcecie?" – wspomina kobieta. Jak relacjonuje pani Joanna, funkcjonariuszki kazały jej nago wykonywać przysiady. – Oni nie byli w stanie podać, dlaczego ta pacjentka jest przez nich zatrzymywana – przekazał lekarz oddziału ratunkowego, który był świadkiem zdarzenia. Policjanci zabrali kobiecie telefon i laptop. Jeśli chodzi o zarekwirowane rzeczy osobiste kobiety, sprawa trafiła do sądu. Pani Joannie nie zostały postawione żadne zarzuty ani nie została o nic podejrzana. Zgodnie z prawem w Polsce nie karze się kobiet, które przerywają własną ciążę.

Reporterzy "Faktów" w sprawie pani Joanny skontaktowali się z prokuraturą. Ta poinformowała, że obecność policjantów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wynikała z konieczności asystowania Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który podjął decyzję o przewiezieniu tam kobiety. Ministerstwo Zdrowia, odnosząc się do całej sytuacji, przekazało w komunikacie, że zgłoszenie do funkcjonariuszy wpłynęło od lekarza pacjentki. – Informacja nie dotyczyła aborcji czy też przyjęcia środka wczesnoporonnego, ale zagrożenia życia pacjentki – oświadczył resort i dodał: – Od strony medycznej postępowanie lekarzy i personelu szpitala było prawidłowe. Konferencję prasową na ten temat zorganizowała też Policja.

– Będę demonstrować, bo nie ma mojej zgody na opresję policyjną. Nie ma mojej zgody na to, że jesteśmy zmuszane do zamawiania tabletek z zagranicy, a potem za to represjonowane. Joanna jest silną i odważną kobietą, która została potraktowana okrutnie i bezprawnie. Stoję i będę stać z nią, i z każdą inną osobą, ramię w ramię krzycząc DOŚĆ – mówiła podczas zapowiedzi wtorkowego marszu Aleksandra Tomaszewska z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Wydarzenie odbędzie się we wtorek  (25 lipca) o godzinie 18:00 pod IV Komisariatem Policji w Krakowie na Królewskiej 4.

fot. Mateusz Łysik - Głos24/ Tomasz Molina - Wikipedia CC BY-SA 4.0


                               

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka