Wojciech D., radny powiatu miechowskiego, został aresztowany. Postawiono mu szereg zarzutów, między innymi molestowania dziewczynki w wieku poniżej 15 lat.
Wojciech D., to w Miechowie znana postać. Jest radnym powiatowym, członkiem zarządu powiatu, wcześniej przez szereg lat w dowództwie komendy policji. Radnym został dwa lata temu. Choć nie jest członkiem partii, startował z Komitetu Wyborczego PiS.
O kłopotach radnego głośno było w styczniu. Ale, jak się okazało, zaczęły się one już wcześniej. W styczniu tego roku portal wyborcza.pl poinformował, że Wojciech D. jadąc alfą romeo uderzył w stojącego na czerwonym świetle na skrzyżowaniu ul. Racławickiej z krajową 7-ką fiata. W kolizji nikt nie odniósł obrażeń, ale kierowca fiata, na wszelki wypadek, wezwał patrol policji. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze odnotowali chwiejny krok kierowcy alfy i wyczuli woń alkoholu. Ponieważ odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, został przewieziony do szpitala celem pobrania próbek krwi do badań. – Otrzymane wyniki wskazują, że był w stanie nietrzeźwości – mówiła portalowi rzecznik policji Ewelina Frejowska. Dlatego wszczęto w tej sprawie dochodzenie z art. 178a Kodeksu karnego – dodaje. „Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Sam radny jednak do winy się nie przyznawał. – Zapewnił mnie, że gdy prowadził samochód, był trzeźwy – powiedział portalowi Krzysztof Świerczek, przewodniczący Rady Powiatu Miechowskiego i szef struktur PiS w regionie.
Wojciech D. miał się oczyścić z zarzutów, ale, jak się okazało, w tle była już inna sprawa. Miała ona związek z działaniami policjantów w wydziału wewnętrznego w miechowskiej komendzie, który odkryli, jak twierdzi portal Wirtualna Polska, szokujące fakty. Dzięki analizie bilingów telefonicznych śledczy policjanci natrafili na korespondencję pomiędzy Wojciechem D. a nastoletnią córką jego znajomych. Wezwali dziewczynkę na przesłuchanie, podczas którego miała przyznać, że były komendant łapał ją za miejsca intymne i składał niedwuznaczne propozycje.
– Zebrane dowody pozwoliły na postawienie jesienią 2020 r. Wojciechowi D. zarzutów z artykułów 200 i 231 Kodeksu karnego - czyli seksualnego wykorzystania małoletniej poniżej 15. roku życia oraz nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza państwowego – pisze Wirtualna Polska.
Do tego, jak informuje portal, na początku kwietnia Wojciech D. pod wpływem alkoholu wtargnął na posesję jednego z policjantów, którzy prowadzili czynności na miejscu jego styczniowego wypadku. Radny dostał kolejne zarzuty i na dokładkę wniosek o areszt. 9 kwietnia Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia przychylił się do wniosku i aresztował byłego policjanta na dwa miesiące.
Jak udało się ustalić portalowi wp.pl, Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo przeciwko Wojciechowi D., podejrzanemu o cztery czyny zabronione.
„Są to czyny:
1. przeciwko wolności seksualnej,
2. przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego (przekroczenie uprawnień),
3. przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji,
4. przeciwko wolności i mieniu.
Pierwsze dwa czyny zostały popełnione w latach 2015-2018. Natomiast dwa pozostałe czyny w 2021 roku. Zarzucany podejrzanemu czyn, polegający na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, nie pozostaje w związku z pełnieniem przez podejrzanego funkcji radnego Rady Powiatu Miechowskiego oraz członka Zarządu Powiatu.” – informuje portal.
