W przypadku szczepienia preparatem BioNTech/Pfizer chętni przychodzą do punktów szczepień już z godzinnym wyprzedzeniem.
Miliony Niemców czekają na szczepienie przeciw koronawirusowi, tymczasem w państwowych chłodniach zalegają szczepionki firmy AstraZeneca.
‒ W przypadku szczepionki Biontech/Pfizer ludzie przychodzą już z godzinnym wyprzedzeniem i wykorzystywane są wszystkie terminy
‒ powiedział DW cytowany przez portal money.pl Johannes Niessen, szef urzędu zdrowia w Kolonii i dodał:
‒ Niestety w przypadku szczepionki AstraZeneca jest inaczej.
Dla przykładu, w Kolonii w miniony poniedziałek placówka medyczna gotowa była zaszczepić 500 osób, ale zgłosiło się do niej jedynie 120 chętnych.
Niemieckie Ministerstwo Zdrowia raportuje, że z 1,4 mln dostarczonych dawek szczepionki AstraZeneca, do wtorku wykorzystano tylko 212 tys. dawek. W przypadku szczepionki firmy Biontech/Pfizer z 5,7 miliona dostępnych dawek wykorzystanych zostało już 4,8 mln.
Co jest przyczyną?
Politico informuje, że sceptycyzm wobec preparatu AstraZeneca wynika z jej mniejszej skuteczności w porównaniu z preparatem firm BioNTech/Pfizer i Moderna, które także są podawane w Niemczech.
Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na zamieszanie wokół szczepionki, jest decyzja o jej podawaniu osobom poniżej 65 roku życia:
– Zamieszanie wynika ze styczniowej decyzji niemieckiego Stałego Komitetu ds. Szczepień (STIKO), który zalecił, aby szczepionkę przyjmowały tylko osoby w wieku poniżej 65 lat ze względu na niewystarczające dane z badań klinicznych. Zbiegło się to z konsekwencjami oświadczenia AstraZeneca, że jej dostawy szczepionek do UE będą znacznie mniejsze, co doprowadziło do oskarżeń ze strony Brukseli i kontroli wywozu szczepionek przez UE
– cytuje Politico portal forsal.pl.
Jak donosi forsal.pl, niemiecki rząd pracuje obecnie nad zbudowaniem zaufania, zapewniając obywateli, że preparat zapewnia niezawodną ochronę przed ciężkimi i śmiertelnymi przypadkami Covid-19. Rzecznik rządu Steffen Seibert napisał na Twitterze:
– Jest bezpieczna i bardzo skuteczna. Zapobiega wielu infekcjom i chroni przed poważnymi chorobami. Szczepienia mogą uratować życie.
Berlińska minister ds. Socjalnych Elke Breitenbach zasugerowała w środę (24 lutego), że nadwyżki dawek mogą otrzymać bezdomni, którzy, śpiąc w skupiskach, są bardziej narażeni na infekcje.
– W obecnej sytuacji niedopuszczalne jest, aby dawki szczepionek leżały niewykorzystane
– powiedziała Breitenbach.
Inf.: money.pl, forsal.pl
Fot.: Photo by Markus Spiske on Unsplash