Nowy Sącz: Kradli puszki z datkami. Nie pozostaną bezkarni

Dwóch młodych mężczyzn okradało sądeckie sklepy z puszek, do których klienci wrzucali datki dla jednej z fundacji. Złodzieje zostali szybko ustaleni i zatrzymani przez policjantów. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, a młodszy z nich odpowie również za liczne uszkodzenia mienia, których dopuścił się trzy miesiące temu.

Młodzi mieszkańcy Nowego Sącza pierwszą puszkę z datkami ukradli w Sylwestra. Wykorzystując nieuwagę ekspedientki zabrali pojemnik ze sklepowej lady, po czym wybiegli z budynku, rozerwali zabezpieczenia puszki i ukradli znajdującą się wewnątrz gotówkę. W podobny sposób zadziałali również 4 i 5 stycznia w dwóch kolejnych sklepach. Jak ustalono, sprawcy łącznie ukradli ponad 3 tys. złotych.

- Dzięki działaniom sądeckich policjantów 18 i 19-latek zostali ustaleni i zatrzymani, a zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat więzienia - informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.

Dziś „milczący protest” w Krynicy-Zdroju. Przedsiębiorcy są zdesperowani

Kiedyś zimowe centrum Małopolski. Dziś wymarłe miasto, bez turystów i kuracjuszy. Tak wygląda Krynica Zdrój, która żyła dzięki gościom. Tych nie ma jednak już od dłuższego czasu. Przedsiębiorcy mają dość. Dziś zaplanowali milczący protest, którym chcą zaakcentować swój sprzeciw w kierunku wciąż utrz…

Aleksandra TokarzGłos24

Pracując nad tą sprawą policjanci ustalili dodatkowo, że 18-latek w październiku ubiegłego roku uszkodził co najmniej 13 elewacji budynków w centrum Nowego Sącza poprzez namalowanie na ich farbą w sprayu swojego tagu, czyli graficiarskiego podpisu. Właściciele tych nieruchomości oszacowali swoje straty na blisko 22 tys. złotych. 18-latek usłyszał już zarzuty uszkodzenia mienia, a funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności m.in. mające na celu ustalenie innych pokrzywdzonych, których elewacje budynków zostały uszkodzone w podobny sposób.

- Obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów i wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze - dodaje Aneta Izworska.

fot. zdjęcie archiwalne/KMP w Nowym Sączu