wtorek, 1 września 2020 12:28, aktualizacja 4 lata temu

Opactwo w Tyńcu nie wniesie oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który tańczył na ołtarzu. Dlaczego?

Autor Marzena Gitler
Opactwo w Tyńcu nie wniesie oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który tańczył na ołtarzu. Dlaczego?

Benedyktyni przesłali komunikat, w którym wyjaśniają powody swojej decyzji.

"Oświadczamy,  że sprawca incydentu z dnia 23 sierpnia, który miał miejsce w kościele naszego klasztoru, skontaktował się z opactwem, wyrażając głęboki żal z  powodu zajścia, i w rozmowie z opatem tynieckim zadeklarował chęć  zadośćuczynienia. Wobec aktu szczerej skruchy pragniemy postąpić zgodnie  z nakazem Pana, który powiedział: odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. W związku z tym opactwo informuje, że nie będzie podejmować żadnych kroków prawnych przeciwko sprawcy. Dziękujemy za przesyłane nam wyrazy wsparcia i za modlitwę w intencji naszej wspólnoty zakonnej.

Przypominamy,  że nabożeństwo wynagradzające odbędzie się dziś w czasie Nieszporów o  17:00. Apelujemy także o nierozpowszechnianie wizerunku sprawcy  incydentu i o umożliwienie mu naprawy błędów.
Benedyktyni tynieccy"

Przypominamy, że do bulwersującego zdarzenia doszło 23 sierpnia. Półnagi mężczyzna wszedł do kościoła podczas próby do koncertu. Tańczył w prezbirterium. W pewnym momencie skoczył na ołtarz. Wezwana na miejsca Policja oddała go pod opiekę ratownikom Pogotowia Ratunkowego i został przewieziony do szpitala. Policja wszczęła dochodzenie pod kątem obrazy uczuć religijnych. O incydencie piszemy tu:

Kraków. Będzie śledztwo w sprawie incydentu w Tyńcu?
Półnagi mężczyzna wszedł na ołtarz kościoła w Tyńcu. Interpelację w tej sprawie do prezydenta Jacka Majchrowskiego wysłał Marek Sobieraj, radny Rady Miejskiej w Krakowie.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka