Półnagi mężczyzna wszedł na ołtarz kościoła w Tyńcu. Interpelację w tej sprawie do prezydenta Jacka Majchrowskiego wysłał Marek Sobieraj, radny Rady Miejskiej w Krakowie. W tej sprawie toczy się policyjne dochodzenie.
Radny wiąże karygodne zachowanie mężczyzny z imprezą techno Egodrop Rave OA, która w tym samym czasie miała miejsce w pobliżu klasztoru przy ul. Promowej. "Uczestnicy imprezy - jak można było zaobserwować - byli często pod silnym wpływem narkotyków i alkoholu. Jeden z uczestników wtargnąwszy do świątyni Opactwa, sprofanował jej ołtarz, tańcząc na nim rozebrany" - napisał w interpelacji do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Do incydentu doszło w kościele opactwa 23 sierpnia w godzinach popołudniowych, w trakcie próby przed koncertem Krakowskiego Kwintetu Harfowego i organisty Dariusza Bąkowskiego-Koisa. Obraz z kościoła został zerejestrowany przez transmitującą na żywo telewizję Tyniec.tv i udostępniony na YouTube.
– 23 sierpnia mieliśmy takie zgłoszenie - potwierdza, rzecznik prasowy KMP w Krakowie mł. asp. Piotr Szpiech. - Otrzymaliśmy informację o osobie, która weszła do kościoła i zakłóca porządek. Policjanci pojechali na miejsce i zastali mężczyznę, który wszedł do klasztoru. Został on wylegitymowany i przekazany karetce pogotowia. To standartowa procedura w takich wypadkach. Na tym skończyła się interwencja. Wtedy nikt nie chciał niczego zgłaszać - mówi.
Incydent w Tyńcu - będzie śledztwo
-Gdy przeanalizowaliśmy tę sytuację zostało wszczęte dochodzenie w tej sprawie - mówi rzecznik KMP. - Będą przeprowadzone czynności sprawdzające pod kątem złamania przepisów art. 196 KK - chodzi o obrazę uczuć religijnych. Świadkowie i mężczyzna zostaną wezwani i przesłuchani. Policjanci spisali dane tego mężczyzny. W tej sprawie będą toczyć się czynności. Z tego co wiem, nie zostało złożone zawiadomienie, ale przestępstwo o obrazę uczyć religijnych może być ścigane z urzędu.
Zapytaliśmy, dlaczego policjanci nie przeprowadzili kontroli na imprezie techno, gdzie według radnego mogły być narkotyki. - Nie mieliśmy żadnego zgłoszenia i nie było podstaw, żeby policjanci skontrolowali imprezę, która wtedy odbywała się w pobliżu - wyjaśnia rzecznik KMP w Krakowie.
Policja nie potwierdza też, że mężczyzna był nietrzeźwy lub pod wpływem narkotyków. - Policja nie zleciła takich badań. Nie ma jeszcze informacji, czy był badany w szpitalu pod tym kątem - mówi mł. asp. Piotr Szpiech. - W trakcie prowadzenia postępowania takie informacje pozyskamy ewentualnie ze szpitala. Jeżeli doszło do obrazu uczuć religijnych to tak czy inaczej, czy mężczyzna był pod wpływem narkotyków czy nie, on i tak za to odpowie.
Benedyktyni: Nie wiemy, czy doszło do umyślnej profanacji ołtarza
Opactwo jest w posiadaniu nagrania z incydentu, zarejestrowanego w ramach transmisji za pośrednictwem Tyniec.tv, dzięki której można uczestniczyć w naszej liturgii i innych wydarzeniach przez Internet. Nagranie to wyciekło do sieci jednak wbrew naszej woli: był to link niepubliczny do klipu w serwisie YouTube - wyjaśnił Grzegorz Hawryłeczko OSB, rzecznik prasowy Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. - Ponieważ intencje sprawcy incydentu są aktualnie nieznane, nie udostępniamy tego nagrania i nie zgadzamy się na jakiekolwiek rozpowszechnianie jego wizerunku. Nie wiemy, czy doszło do umyślnej profanacji ołtarza, obiektywnie jednak miejsce święte zostało znieważone, w związku z czym jutro w czasie Nieszporów nasza wspólnota odprawi nabożeństwo wynagradzające. Pragniemy, by na ołtarzu znalazł się Najświętszy Sakrament i by Chrystus eucharystyczny odebrał cześć, jaka należy Mu się w tym właśnie miejscu - informuje o. Hawryłeczko. - Zgodnie z moją wiedzą takie zdarzenia nie miały miejsca wcześniej w naszym kościele. Nie mamy też całkowitej pewności, czy ten incydent można łączyć z imprezą, która odbywała się wówczas w pobliżu klasztoru. Do tej pory klasztor nie podjął żadnych kroków prawnych, oczywiście za wyjątkiem wezwania policji w dniu zajścia.
zobacz też: