Władysław Kosiniak-Kamysz ma opinię człowieka opanowanego i spokojnego. Rzadko można go zobaczyć zdenerwowanym. Jako polityk też prezentuje się jako koncyliacyjny i raczej szukający zgody niż zwady.
Z kolei jego Żona, Paulina, to istny wulkan. Jeszcze w podstawówce udzielała się w samorządzie szkolnym. Występowała w wokalnym zespole „Mało Nas”, z którym jeździła na wiele przeglądów. Przedstawienie jasełek, które wystawiali w Stróżach, nakręciła telewizja. Ale to nie wszystko. Pani Paulina ma na koncie skok ze spadochronem, latała też szybowcem, awionetką i na paralotni. Pilotowała śmigłowiec. Warto dodać, że jej brat to zawodowy pilot. Ona sama jest brązową medalistką Mistrzostw Polski Lekarzy w biegu na 100 metrów. Ćwiczyła też szermierkę. Jako uczennica gimnazjum w Gdowie poleciała największym w Europie balonem, który zawitał do jej rodzinnych Podolan. Po ojcu odziedziczyła pasję do żeglowania na Mazurach. Kilka lat temu jakiś zrobiła patent żeglarski.
Jest wolontariuszką w Fundacji Wiewiórki Julii, która zapewnia opiekę stomatologiczną chorym dzieciom. Wraz z fundacją kilka razy do roku latała do Armenii, by w Erywaniu leczyć niepełnosprawne dzieci z domu dziecka. Opiekowała się też podopiecznymi Kliniki Budzik powołanej przez Fundację Ewy Błaszczyk „A kogo?”.
Paulina i Władysław wychowują dwie córki: Zosię i Różę.
Bądź oszczędny i uczciwy jak Kosiniak
W ciągu czterech lat Kancelaria Sejmu przelała na funkcjonowanie biura poselskiego Władysława Kosiniaka, które mieści się w Tarnowie przy ul. Piłsudskiego 5, kwotę 801 293, 33 PLN.
Z tych pieniędzy na zakup artykułów spożywczych, takich jak: kawa, herbata przekąski czy cukier, w ciągu czterdziestu ośmiu miesięcywydano niespełna półtora tysiąca złotych.
Na „kilometrówkę”, czyli przejazdy posła własnym samochodem w celach służbowych, faktury opierają na ZERO ZŁOTYCH.
Na zakup środków trwałych, takich jak: meble, laptopy, telefony komórkowe, dywany, stojaki na flagi, telewizory, wieże stereofoniczne – bo takie rzeczy kupują inni parlamentarzyści – nie poszedł z pieniędzy podatników i wyborców ANI JEDEN GROSZ.
Na utrzymanie profili społecznościowych czy aktualizowanej na bieżąco strony internetowej z publicznej kasy nie wydano NIC.
Bądź jak Władysław Kosiniak-Kamysz!
Politykiem się bywa, lekarzem się jest
Władysław Kosiniak-Kamysz jest z wykształcenia lekarzem. Posiada też tytuł doktora nauk medycznych, który uzyskał w 2010 roku na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tytuł jego rozprawy doktorskiej brzmiał: „Związek zmienności genu kodującego cyklohydrolazę GTP l z funkcją śródbłonka naczyniowego u chorych z cukrzycą typu 2”. Obecnie co prawda absorbuje go polityka, jednak nie porzucił praktyki medycznej. Widzieliśmy go w roli wolontariusza podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, które odbyły się w 2016 roku, z udziałem papieża Franciszka. Od lat działa też w krakowskim Stowarzyszeniu Wolontariuszy Świętego Eliasza. Zawsze jest gotów służyć pomocą.
Dodajmy, iż oboje rodzice Władysława Kosiniaka-Kamysza są również lekarzami. Mama jest stomatologiem, Tata natomiast to specjalista chorób wewnętrznych. Przez wiele lat kierował Szpitalem im. Józefa Dietla w Krakowie. Lekarzem jest też jego Żona – Paulina, która prowadzi praktykę stomatologiczną.
Politykę ma w genach
Władysław Kosiniak-Kamysz pochodzi z niezwykle rozpolitykowanej rodziny, zawsze związanej z ruchem ludowym. Ojciec polityka – Andrzej – był ministrem zdrowia w pierwszym niekomunistycznym rządzie Tadeusza Mazowieckiego w 1989 roku. Dwukrotnie był też wiceszefem tegoż resortu.
Stryj Zenon to wysokiej klasy dyplomata. Był pierwszym sekretarzem ambasady w Budapeszcie, pracował też na placówce w Berlinie. W randze ambasadora reprezentował nasz kraj w Kanadzie i Singapurze. W swoim politycznym CV ma też funkcje wiceministra spraw wewnętrznych i administracji oraz wiceszefa w MON.
Władysław Kosiniak-Kamysz kontynuuje rodzinne tradycje. Był ministrem pracy i polityki społecznej w rządzie Donalda Tuska kadencji 2011-2015. Od 2015 roku jest prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Osiem lat zasiada w parlamencie. W kończącej się kadencji był szefem klubu parlamentarnego ludowców.
Dodajmy przy okazji, iż Teść naszego Bohatera – Zbigniew Wojas – nieprzerwanie od 2002 roku jest wójtem Gminy Gdów w Powiecie Wielickim.