Gdy wchodziła do bloku, została zaatakowana i okradziona przez nieznanego mężczyznę. Jeszcze tego samego dnia był on w rękach policji. 50-latkowi grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Na początku czerwca krakowscy policjanci otrzymali dramatyczne zgłoszenie od jeden z mieszkanek krakowskiego Podgórza. Kobieta przekazała funkcjonariuszom, że wchodząc do bloku, została pobita i okradziona przez nieznanego mężczyznę. Opisała też szczegółowo napastnika oraz kierunek, w którym uciekł.
Jeszcze tego samego dnia, podczas patrolu pobliskich ulic, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi. Został on zatrzymany. W jego plecaku znaleziono telefon komórkowy, który jak się okazało, należał do poszkodowanej kobiety. 50-latek przyznał się do kradzieży.
Po przesłuchaniu i analizie dowodów, mężczyźnie postawiono zarzut rozboju, za co grozi mu kara do 12 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną.
Foto: Małopolska Policja