piątek, 19 kwietnia 2024 08:55

Post przerywany. Dietetyczka: "Chroni mózg, łagodzi depresję"

Autor Katarzyna Domagała
Post przerywany. Dietetyczka: "Chroni mózg, łagodzi depresję"

"Post wspiera oczyszczanie jelit i wzmacnia ich wyściółkę. Odbudowana zostaje też mikroflora, a my pozbywamy się zaparć i kolek jelitowych. Zyskuje na tym cały układ odpornościowy" - mówi o zaletach postu przerywanego psychodietetyczka Joanna Zielewska, autorka książki "Post przerywany. 28 dni na talerzu".

Nasze ciała nie są przystosowane do ciągłego podjadania. W przeszłości, przerwy między posiłkami były naturalne, dzisiaj półki sklepowe uginają się od różnego rodzaju produktów, a żywność jest coraz bardziej przetworzona. Czy świadome wprowadzanie przerw od jedzenia może pomóc odetchnąć naszemu przeciążonemu metabolizmowi? Wiele wskazuje na to, że tak, a pomocne może okazać się zastosowanie postu przerywanego.

Psychodietetyczka Joanna Zielewska, autorka książki "Post przerywany. 28 dni na talerzu", w rozmowie z Onetem przekonuje, że coraz więcej badań potwierdza korzyści wynikające ze stosowania regularnych, okresowych postów. Jak twierdzi, warto spróbować postu przerywanego, szczególnie jeśli nie potrafimy zrezygnować z ulubionych dań, poranki przypominają maraton, a jedzenie solidnego śniadania jest ostatnią rzeczą, o której myślimy, lub jeśli wreszcie musimy rozprawić się ze zbyt wysokim poziomem cukru, insulinoopornością, dodatkowymi kilogramami i wracającym złym samopoczuciem.

Fot.: Pixabay

Na czym polega post przerywany?

Post przerywany polega na całkowitym zaprzestaniu spożywania pokarmów na określony czas - u mężczyzn zwykle jest to 16 godzin, a u kobiet 14. Po tym okresie, mamy czas na zjedzenie trzech posiłków, pokrywających nasze dobowe zapotrzebowanie energetyczne, a wieczorem znów zaczynamy post.

Zielewska tłumaczy, że podczas postu ciało koncentruje się na usuwaniu z organizmu toksyn i naprawianiu w nim uszkodzeń, a nie na przetwarzaniu kolejnych porcji energii. Ważnym etapem postu przerywanego jest autofagia, proces "samozjadania się" komórek, który jest formą efektywnego "recyklingu" tego, co zbędne. Zaburzony proces autofagia przyczynia się do rozwoju niektórych chorób, takich jak cukrzyca typu 2, choroba Parkinsona, choroba zwyrodnieniowa stawów, a także odgrywa istotną rolę w rozroście komórek nowotworowych.

Psychodietetyczka dodaje również, że dłuższe przerwy w jedzeniu można stosować co tydzień, dwa lub trzy tygodnie zwykłego postu, kiedy widzimy, że cyferki na wadze zastygają w bezruchu.

Warto też wówczas jeść głównie posiłki tłuszczowo-białkowe. To uwolni od ssania w żołądku i jeszcze bardziej podkręci spalanie opornych zapasów - mówi dla Onetu.

Post nie jest jednak łatwy, szczególnie ze względu na głód, który może nam doskwierać. Joanna Zielewska radzi jednak, co wtedy warto zrobić:

Nie da się niestety zaspokoić go drobną przekąską. Nawet kilka łyków soku uruchamia bowiem wydzielanie enzymów odpowiedzialnych za trawienie cukru. Pomóc może natomiast szklanka ciepłej herbaty lub wody, wąchanie świeżej lub suszonej mięty, suszonych jabłek albo świeżych wiśni – to znacznie zmniejsza apetyt, dając uczucie pełnego żołądka. W ostateczności sprawdzi się bezcukrowa guma do żucia - mówi dietetyczka.

Pytań w sprawie postu przerywanego jest wiele. Jedno z nich, to czy należy trzymać się kurczowo godzin postu.

Godziny okna żywieniowego nie muszą być codziennie takie same. Wiele osób ma tendencję do wyznaczania określonych widełek godzinowych i trzymania się ich każdego dnia. Nie jest to konieczne. Wbrew pozorom post przerywany może być bardzo elastyczny – jednego dnia możesz zrobić 10-godzinny post, innego 13— czy 15-godzinny. Wiele zależy od samopoczucia. Sztywne trzymanie się zasad może jedynie sprawić, że szybko się zniechęcisz i wrócisz do dawnych nawyków - odpowiada Zielewska.
Fot.: Pixabay

Zalety postu przerywanego

Post przerywany ma naprawdę wiele zalet. Po pierwsze, trudniej przekroczyć dobowy limit kalorii, po drugie, pozwala regulować pracę ośrodka głodu i sytości, a po trzecie, daje szansę na spożywanie posiłków w godzinach wieczornych bez konsekwencji. A ponadto:

Post wspiera oczyszczanie jelit i wzmacnia ich wyściółkę. Odbudowana zostaje też mikroflora, a my pozbywamy się zaparć i kolek jelitowych. Zyskuje na tym cały układ odpornościowy. Odpowiednio długa przerwa w dostawie składników odżywczych może prowadzić do uwolnienia substancji o nazwie BDNF. Chroni ona komórki mózgowe, może zmniejszyć depresję i lęk, a także zmniejsza ryzyko rozwoju demencji. Na skutek postu zwiększa się wrażliwość tkanek na hormon-poskramiacz cukru, to znaczy na insulinę - mówi dietetyczka.
Post obniża wskaźniki stanu zapalnego, w tym białek C-reaktywnych (CRP), a także spowalnia procesy starzenia układu krążenia, co wpływa na obniżenie ciśnienia krwi, prawdopodobieństwa rozwoju miażdżycy i udaru. Post zapobiega też stłuszczeniu wątroby - dodaje.

Jednak, jak przestrzega Zielewska, postu nie powinny stosować osoby chorujące na cukrzycę, kobiety w ciąży i mamy karmiące, dzieci i młodzież, osoby cierpiące z powodu zaburzeń łaknienia, osoby z problemami pracy nerek oraz wątroby, przy kamicy żółciowej i dnie moczanowej. Dla pozostałych osób, post przerywany może okazać się skutecznym narzędziem w walce o zdrowie i lepsze samopoczucie.

Źródło: Onet

Fot.: Pixabay

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka