Powiat myślenicki blisko czerwonej strefy

W ciągu ostatnich trzech tygodni w powiecie myślenickim pojawiło się 150 nowych zakażeń. To liczba, która może przerażać. Dlaczego? Wystarczą jeszcze tylko 4, a powiat z żółtej strefy wpadnie do czerwonej! To najgorszy scenariusz, ale niestety bardzo możliwy. Dlaczego liczba aktywnych przypadków rośnie?

Problemem powiatu myślenickiego są bez wątpienia przypadki rozproszone, których jest najwięcej. Nie wiadomo tak naprawdę, gdzie rozwija się koronawirus. Gdyby wystąpiło jakieś ognisko to prędzej, czy później zaczęło by wygasać. Z przypadkami rozproszonymi nie jest tak łatwo.

Ludzie bez wątpienia się zarażają. Dużo zakażeń pojawia się z ognisk domowych. Jednak nie jest ich tak dużo jak przypadków rozproszonych.

W ciągu ostatnich trzech tygodni w powiecie myślenickim zanotowano 150 nowych przypadków. Do tej pory najwięcej było 19 września – 22 zakażenia. Dziś WSSE w Krakowie poinformowała o 15 nowych przypadkach. Zakażenia te, nie pochodzą z żadnego ogniska – co nie jest pozytywną wiadomością. Aż 13 przypadków to przypadki rozproszone. 1 zakażenie dotyczy ogniska domowego oraz kolejne 1 pochodzi z kontaktu z pracy.

Liczba niebezpiecznie rośnie, co może doprowadzić do zmiany strefy. Jednak nie na zieloną.

Powiatowi myślenickiemu brakuje jeszcze 4 aktywnych przypadków, aby dołączyć do strefy czerwonej!  Niestety, wydaje się to bardzo prawdopodobne.

Od początku epidemii powiat myślenicki zanotował 466 zakażonych osób SARS-CoV-2, z czego wyzdrowiały 333 osoby. Na dzień dzisiejszy liczba aktywnych przypadków wynosi 133.