Właściciel chciał jedynie rozebrać starą stodołę. Chwilę później musiał uciekać, kiedy cały budynek stanął w płomieniach. Strażacy przez kilka godzin walczyli z szalejącym żywiołem.
W piątek (12 maja) jeden z mieszkańców Bobina (powiat proszowicki) chciał rozebrać starą drewnianą stodołę. W budynku znajdowało się ponad 10 ton słomy.
Podczas rozbiórki doszło jednak do groźnego wypadku. Część słomy zapaliła się z niewyjaśnionych przyczyn. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na miejscu zjawili się strażacy z OSP Bobina, OSP Koczanowa, OSP Opatkowice i OSP Czuszowa.
Akcja gaśnicza trwała ponad godzinę. Na szczęście pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia nikt nie został ranny. Strażakom udało się również ocalić większość słomy, która znajdowała się w budynku.
foto ilustracyjne: OSP Cieniawa